Drogi usłane śmiercią – filmy
Mieli zaledwie 20 lat. Zginęli na miejscu, bo chłopak z czerwonej mazdy wyjechał na czołowe. Myślał, że zdąży wyprzedzić jadący przed nim samochód. Łzy, cierpienie, ból i pustka... Tylko w styczniu 2010 roku, na polskich drogach zginęły 173 osoby. Dziś to byli obcy ludzie, jutro to możesz być Ty, lub ktoś z Twojej rodziny.
Czas spojrzeć prawdzie w oczy. W Polsce z roku na rok ginie coraz więcej osób na drogach. Tylko w styczniu 2010 roku, na polskich drogach zginęły 173 osoby. Doszło do 2 016 wypadków drogowych, a 2 579 osób odniosło obrażenia ciała. W sumie Policja odnotowała 33 319 kolizji. Nie znamy dnia ani godziny, gdzie czyjaś bezmyślność może kosztować ludzkie życie.
fot. Motocaina
|
A wszystko to dzieje się mimo, że w ostatnim czasie na ulicach jest znacznie więcej patroli policji. Trasy i miasta niemal usłanie są fotoradarami, wciąż jednak nic to nie zmienia. Ograniczenia prędkości nie robią już na nikim wrażenia, bo każdy kierowca przecież dokładnie wie, z jaką prędkością ma jechać – nikt mi nie będzie niczego narzucał! Tymczasem ludzie giną na drogach przez bezmyślność i brawurową jazdę. Pamiętajmy zatem, że fotoradar, czy stojąca na poboczu policja nie uratują nam życia, kiedy źle obliczymy odległość i wyskoczymy na czołówkę.
W jednym momencie tracimy wszystko, co kochamy przez nieprzemyślane zachowanie i nadmierną prędkość. Kampanie społeczne alarmują: „zastanów się, czy warto do końca życia żyć w świadomości, że zabiłeś człowieka? Przecież tamtego dnia mogłeś nie pić i nie wsiadać za kierownicę. To dziecko miało przed sobą całe życie, a Ty mu je odebrałeś”. To nas smuci, zastanawia, ale na chwilę… dopóki nie zapomnimy, a droga będzie sprzyjać szybkiej jeździe.
Nie jesteśmy jedyni na drodze. Prowadząc samochód myśl za siebie i za innych, bo przekroczona prędkość, nieuwaga, czy jazda po symbolicznej lampce wina może komuś odebrać życie. A przecież jest ono tylko jedno.
Najnowsze
-
To koniec darmowych autostrad w Polsce? Rząd może nie mieć wyjścia
Chociaż obecna koalicja rządząca nie zamierzała realizować obietnic PiS w sprawie szybkiego zniesienia opłat na wszystkich polskich autostradach, docelowo wszystkie miały być bezpłatne. Miały, ale nie wiadomo czy będą, ponieważ rządu może być nie stać na utrzymywanie ich z budżetu państwa. -
Za mały budżet i unieważniony przetarg – budowa nowego odcinka S17 wreszcie (chyba) może się zacząć
-
Motocyklowe zabezpieczenia antykradzieżowe – przegląd rozwiązań na sezon 2024
-
Kierująca „nie zachowała ostrożności” nielegalnie zawracając prosto pod koła busa
-
Rząd dopłaci do zakupu używanych samochodów. Na stole 1,6 mld zł
Zostaw komentarz: