
Debiut monstera – Ferrari FXX-K
W następny weekend odbędzie się Finali Mondiali na torze Yas Marina w Abu Dhabi. Ferrari uznało to wydarzenie za idealny moment, by wypuścić model FXX-K, skierowany do bardzo wąskiej grupy klientów - testerów.
FXX-K to hybryda, która ma zagościć na torze od przyszłego roku. Litera K w jej nazwie jest skrótem od „KERS”, czyli systemu odzyskującego energię kinetyczną, który umożliwia wykorzystanie dodatkowej mocy w wybranym momencie.
Samochód dysponuje mocą 1050 KM, z czego 860 KM pochodzi z silnika V12 i 190 KM, które dostarczane są przez napęd elektryczny. Gdy dodamy do tego informację o momencie obrotowym, wynoszącym 900 Nm, otrzymujemy nie lada bestię.
{{ gallery(1327) }}
Oprócz robiących niemałe wrażenie danych technicznych, samo spojrzenie na tę maszynę pozwala domyślać się, że auto dostarczy wiele emocji nie tylko kierowcy, ale też widzom i słuchaczom. Producent poświęcił dużo uwagi opływowemu kształtowi samochodu, dbając o aerodynamikę tak aktywną, jak i pasywną, dzięki czemu FXX-K ma siłę docisku o wartości 540 kilogramów przy 200 km/h. Jest to efektem zastosowanych spojlerów, skrzydeł i dyfuzora.
Opony Pirelli wyposażone są w czujniki kontrolujące siły na nie działające, wliczając w to temperaturę oraz ciśnienie. Umożliwia to zmaksymalizowanie wydajności systemów kontroli trakcji. Ten system, jak i ABS, EDS i SSC jest kontrolowany za pomocą przycisków na kierownicy i funkcji Manettino.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: