Czym jeździ Kevin Spacey?
Wytwórnia Europa Corp. opublikowała zwiastun filmu, w którym Kevin Spacey, grający miliardera Toma Branda, pędzi ulicami amerykańskiej metropolii sportowym samochodem o futurystycznym wyglądzie. Czy poznajecie, jakie auto wybrał biznesmen budujący najwyższe wieżowce Ameryki?
Zwinne, białe coupé, które prowadzi Kevin Spacey w filmie „Nine Lives”, to Lexus LFA. Auto ma karoserię wykonaną z lekkich kompozytów zbrojonych włóknem węglowym. Potężny, 560-konny wolnossący silnik V10 o pojemności skokowej 4,8 l z sześciobiegową, automatyczną przekładnią sekwencyjną rozpędza samochód od 0 do 100 km/h w 3,7 sekundy i pozwala osiągnąć prędkość maksymalną 326 km/h. Wóz prowadzi się przy tym świetnie – sam Jeremy Clarkson wyraża się o nim w samych superlatywach i przyznaje, że jest to jego samochód marzeń.
Lexus LFA, wprowadzony na rynek w grudniu 2010, był produkowany przez tylko dwa lata w limitowanej serii liczącej zaledwie 500 egzemplarzy, dlatego dziś można go kupić jedynie na rynku wtórnym. Oferowane auta, mające przebieg rzędu kilkuset, najwyżej kilku tysięcy kilometrów, osiągają zawrotne ceny – za podrasowaną wersję Nürburgring Edition żądano w tym roku w Niemczech 6 430 000 euro, czyli ponad 7 milionów dolarów (12 razy więcej od ceny nowego egzemplarza), jeden z dwóch sprzedanych w Polsce Lexusów LFA jest do kupienia za jedyne 2,8 miliona złotych.
„Nine Lives” to sympatyczna, rodzinna komedia, która wchodzi na ekrany w sierpniu. Jej bohater, pochłonięty sprawami biznesu, nieoczekiwanie staje wobec ultimatum – musi szybko odzyskać zaufanie rodziny, w przeciwnym razie resztę życia spędzi w skórze domowego zwierzaka. W Polsce film będzie wyświetlany pod tytułem „Jak zostać kotem”.
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
Zostaw komentarz: