Karolina Chojnacka

Czy 600 kilometrów zasięgu to wystarczająca wartość? Ten producent uważa, że tak!

Samochody elektryczne zazwyczaj charakteryzują się niższym średnim zasięgiem niż spalinowe odpowiedniki, przez co część kierowców odczuwa w trakcie jazdy tzw. range anxiety, czyli lęk przed wyczerpaniem baterii w trasie.

Niski zasięg zniechęca niektórych kierowców do przejścia na samochody zasilane prądem. Producenci samochodów uważają jednak, że kwestia zasięgu wcale nie jest problemem.

Szef Audi, Markus Duesmann, twierdzi, że duży zasięg nie jest priorytetem marki, bo według niego w przyszłości będzie tak dużo stacji ładowania że kierowcy chcący pokonać dłuższe dystanse bez problemu uzupełnią zapasy prądu.

Elektryczne BMW nie przejedzie więcej niż 600 kilometrów

Podobnego zdania są przedstawiciele BMW. Szef projektu i4, David Ferrufino, w wywiadzie dla magazynu „Which Car” zdradził, że bawarska marka nie planuje produkować samochodów elektrycznym z zasięgiem przekraczającym 600 kilometrów.

Tysiąc kilometrów zasięgu nie jest naszym celem. Dążymy raczej do 600 kilometrów zasięgu w przypadku aut elektrycznych i 100 kilometrów w hybrydach plug-in.

David Ferrufino podkreślił także, ze zasięg powinien różnić się w zależności od segmentu i przeznaczenia pojazdu.

Nie sądzę, że 600 kilometrów byłoby właściwą wartością dla i3, które jest typowo miejskim autem, ale już w iX lub i4 taki zasięg mógłby być doceniony przez użytkowników.

Przedstawiciele BMW, podobnie jak Audi, uważają, że bardziej niż rozwój technologii akumulatorów, liczy się rozwój sieci stacji ładowania. Szef projektu i4 twierdzi, że podróż „przez Europę z Norwegii do Włoch autem elektrycznym już dziś jest radosnym doświadczeniem”. Ciekawe czy tak samo uważają kierowcy samochodów elektrycznych?

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze