Czarny byk czy czarny koń?

Jaki samochód byście wybrały, dysponując nieograniczonymi funduszami? Może coś z grona superluksusowych nowości – Ferrari, Viper, a może Lamborghini?

Ferrari F12 Berlinetta
fot. Ferrari

W marcu w Genewie zaprezentowało się m.in. nowe Ferrari F12 Berlinetta, następca 599 GTB. Wedle oficjalnych danych, to jak dotąd najszybszy model Ferrari: do setki dochodzi w 3,1 sekundy, a jego maksymalna prędkość to 340 km/h. Odpowiada za to silnik V12 o pojemności 6,3 litra i generujący moc 740 KM. Jeżeli zaś chodzi o linię – co tu kryć, prezentuje się pięknie. Dwudrzwiowe coupe z napędem na tylne koła i harmonijnym rozkładem masy.

Jeżeli jednak Ferrari to jednak nie to, to może jednak Viper. Najnowszy model amerykańskiej marki zaprezentowano właśnie na targach w Nowym Jorku. Jego silnik jest większy niż wspomnianego Ferrari: 8,4 litra, rozwija jednak mniejszą moc: 640 KM. Ponoć to najmocniejsze z obecnie produkowanych seryjnie atmosferyczne V10.

Viper 2012
fot. Dodge

Osiągi producent zachował w tajemnicy (poprzednik nowego modelu Vipera dochodził do setki w 3,5 sekundy). Samochód trafi do sprzedaży na początku przyszłego roku pod auspicjami Chryslera, a więc odpowiednio drożej

No i wreszcie Lamborghini Aventador 700-4. Nie jest to najświeższa premiera, lecz genewski debiut sprzed dwóch lat. Jest duży, jest silny i jest piękny. Silnik, podobnie jak w przypadku Ferrari, ma 12 cylindrów w układzie V, 6,5 litra pojemności i 700 KM. Do setki dochodzi w 2,9 sekundy! Tylko ta cena…

Lamborghini Aventador 700-4
fot. Lamborghini

Z drugiej strony jednak, gdzie tym w Polsce jeździć? Na tych kawałkach autostrady…?

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze