Katarzyna Frendl

Czarna skrzynka w aucie i fabryczny ogranicznik prędkości na obowiązkowym wyposażeniu samochodu. Od kiedy musisz je mieć?

6 lipca wszedł w życie wymóg stosowania dwóch rozwiązań. Będzie to czarna skrzynka w aucie i fabryczny ogranicznik prędkości. Kiedy dokładnie samochód będzie musiał być w nie wyposażony?

Spis treści:

Kilka dni temu wprowadzono nowe obowiązkowe wyposażenie samochodów w Unii Europejskiej. 6 lipca wszedł w życie wymóg stosowania dwóch koniecznych rozwiązań. Ma to być czarna skrzynka w aucie i fabryczny ogranicznik prędkości. Kierowcy obawiając się zbierania danych o ich jeździe, czasem nieprzepisowej. Czy mają się czym martwić?

Oczywiście, że nie. Przede wszystkim pomysł wcale nie jest nowy – w Stanach Zjednoczonych ma je 2/3 pojazdów, a w Wielkiej Brytanii większość samochodów uprzywilejowanych.

Celem zarządzenia jest ochrona pasażerów, pieszych i rowerzystów w całej UE. Wprowadzenie rozporządzenia ma – według starannych obliczeń – uratować ponad 25 000 istnień ludzkich i uniknąć co najmniej 140 000 poważnych obrażeń do 2038 roku.

Technologia pomaga nam zwiększyć poziom bezpieczeństwa naszych samochodów. Nowe zaawansowane i obowiązkowe funkcje bezpieczeństwa jeszcze bardziej pomogą zmniejszyć liczbę ofiar. Upewniamy się również, że nasze przepisy umożliwiają nam bezpieczne wprowadzanie autonomicznych pojazdów bez kierowców w UE w ramach, które stawiają bezpieczeństwo ludzi w centrum – powiedziała Wiceprzewodnicząca wykonawcza ds. Europy na miarę ery cyfrowej, Margrethe Vestager.

Fabryczny ogranicznik prędkości w samochodzie

Obecnie ww. wymóg dotyczy wyłącznie nowych modeli, które producenci będą chcieli homologować. Pierwsze urządzenie – fabryczny ogranicznik prędkości – ma odczytywać znaki drogowe, za pomocą kamery i zachęcać kierowcę do zdjęcia nogi z gazu, jeśli przekroczy prędkość. Ma to być działanie prewencyjne, choć w zależności od producenta ta zachęta może być jedynie ostrzeżeniem, a w innym przypadku mocną reakcją.

Dokładne działanie systemu może określić producent samochodu, choć pełnej dowolności w tym zakresie nie ma. Przepisy dopuszczają:

  • ostrzeżenie na desce rozdzielczej,
  • wibrowanie pedału gazu,
  • ograniczenie mocy silnika.

Interpretacje powyższych zaleceń pozostawiono inżynierom, choć nie od dziś wiadomo, że większość tego typu rozwiązań na pokładach aut produkuje dosłownie kilku poddostawców na całym świecie i poszczególne koncerny implementują taki podzespół w swoim samochodzie. To kolejna elektronika, która jest wymagana obecnie w samochodach, po m.in. ABS, czy ESP.

Czarna skrzynka w aucie i fabryczny ogranicznik prędkości

Czarna skrzynka w samochodzie – obowiązkowe wyposażenie

Czarne skrzynki w samochodach to dla większości kierowców nowość, bo kojarzymy taki przedmiot jedynie z katastrofami lotniczymi. Jednak tego rodzaju rozwiązanie, choć o innym nieco działaniu, również zostanie wprowadzone wkrótce w motoryzacji.

Czarna skrzynka w aucie budzi jednak spore kontrowersje. Niektóre media mówią wręcz o inwigilacji kierujących, ponieważ skrzynka rejestruje 5 sekund przed zdarzeniem, m.in.:

  • prędkość z jaką się poruszamy,
  • położenie pedału przyspieszenia,
  • położenie pedału hamulca
  • działanie ABS-u i ESP
  • skręt kierownicy (manewry)
  • przechył auta
  • ciśnienie w oponach
  • stopień otwarcia przepustnicy
  • prędkość wzdłużną i poprzeczną podczas wypadku
  • zapięcie pasów bezpieczeństwa
  • prędkość obrotową silnika
  • stan poduszek powietrznych
  • inne parametry.

Dane te jednak nie są nigdzie zapisywane, ani przekazywane. Dopiero w momencie wykrycia kolizji lub wypadku, zostanie sporządzona trwała kopia wszystkich parametrów z pięciu sekund przed zdarzeniem. Ma to więc na celu pomoc w ustaleniu przyczyn tej kolizji lub wypadku, a nie śledzenie kierowców.

Zamysł słuszny, ale czas pokaże, jak do tej tematyki podejdą sami producenci tego typu oprogramowania.

Czarna skrzynka w aucie i fabryczny ogranicznik prędkości – od kiedy?

Czarna skrzynka w aucie i fabryczny ogranicznik prędkości staną się obowiązkowe we wszystkich sprzedawanych na terenie Unii Europejskiej autach za dwa lata. Wówczas każdy nowo homologowany pojazd będzie już wyposażony w oba rozwiązania. Tym samym każdy kierowca zastanie podczas kupowania nowego samochodu w salonie takie rozwiązania w wybranym modelu i siłą rzeczy jego poczynania będą cyfrowo zapisywane. Czy tego chce czy nie.

Nowe przepisy będą obowiązywać najpierw w odniesieniu do nowych typów pojazdów, a od 7 lipca 2024 r. do wszystkich nowych pojazdów. Niektóre z rozwiązań zostaną rozszerzone na różne rodzaje pojazdów drogowych do 2029 r. – być może np. motocykli.

Co jeszcze będzie obowiązkowe w samochodach od 6 lipca?

Obowiązkowe wyposażenie samochodów (osobowych, dostawczych, ciężarowych i autobusów):

  1. inteligentne utrzymywanie prędkości (adaptacyjny tempomat),
  2. wykrywanie cofania za pomocą kamery lub czujników,
  3. ostrzeganie w przypadku senności lub rozproszenia uwagi kierowcy,
  4. rejestratory danych o zdarzeniach (czarne skrzynki),
  5. sygnał hamowania awaryjnego.

Obowiązkowe dla samochodów osobowych i dostawczych: dodatkowe funkcje, takie jak:

  1. systemy utrzymywania pasa ruchu;
  2. automatyczne hamowanie.

Obowiązkowe dla autobusów i ciężarówek:

  1. technologie umożliwiające lepsze rozpoznawanie możliwych martwych punktów,
  2. ostrzeżenia zapobiegające kolizjom z pieszymi lub rowerzystami,
  3. systemy monitorowania ciśnienia w oponach.

Obawy kierowców a rzeczywistość

Czy dodatkowe elementy obowiązkowe w samochodzie wpłyną na podwyżkę ceny modeli? Czas pokaże, choć oba moduły nie powinny przekroczyć kwoty 500 zł w pojedynczym egzemplarzu.

Ustawodawcy zależy na tym, aby ustalić przebieg wypadku samochodowego – gdy nie wiadomo kto zawinił, kto jechał szybciej, a kto wolniej i kto w zgodzie, a kto wbrew przepisom. Stąd potrzeba instalacji czarnych skrzynek, które mogłyby pomóc policji w identyfikacji winnych, ustaleniu odpowiedzialności stron wypadku i odtworzenia samego zdarzenia. Wgląd do skrzynki miałyby również firmy ubezpieczeniowe oraz sądy.

Instalacja skrzynek, zdaniem europejskiej komisji transportu oraz naukowców zmniejszyła ryzyko wystąpienia zarówno wypadków śmiertelnych (o 10%), jak i niewielkich stłuczek (o 25%) . Świadomość, że w przypadku wypadku prawda o naszej winie wyjdzie na jaw, odpowiada bowiem za zdjęcie nogi z pedału gazu i przepisową jazdę. 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze