Clarkson w końcu tłumaczy się z całego zajścia
Od kilku tygodni cały świat obserwuje zamieszanie wywołane przez Clarksona, gdy uderzył asystenta producenta. Po raz pierwszy tłumaczy się ze swojego zachowania.
W ostatnim numerze Sunday Times pojawił się felieton Jeremiego Clarksona. Brytyjski showman skomentował w końcu całą sytuację. Na początku podziękował wszystkim fanom za wsparcie. Petycje w jego obronie podpisało na całym świecie ponad milion ludzi, a w centrum Londynu pojawił się w tej intencji czołg. Do tego dochodzą miliony komentarzy w mediach społecznościowych.
Clarkson wytłumaczył w końcu, dlaczego taka błahostka jak brak ciepłego posiłku doprowadziły go do furii. Okazało się, że kilka dni wcześniej dowiedział się, że na jego języku pojawił się guz, który mógł być nowotworem. Dlatego następne dni były dla niego bardzo stresujące. Koniec końców okazało się, że guz jest niegroźny, ale niesmak i konsekwencje po całej sytuacji pozostały.
Jeremy przyznał, że w ostatnich latach program Top Gear to było całe jego życie i poświęcił się jemu całkowicie. Dodał też, że będzie za nim tęsknić. Na koniec dodał jednak, że nie odchodzi jeszcze na emeryturę. Jak tylko się pozbiera, zrobi kolejny program motoryzacyjny. Jednak nie wiemy jeszcze w jakiej formie. Wiadomo tylko, że nie pojawi się on na BBC.
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
Zostaw komentarz: