Właścicielom nowego Defendera, którzy marzą o wizualnych, rdzawych detalach, ale nie chcą na nie czekać latami, pewna holenderska firma oferuje ciekawe rozwiązanie – zardzewiałe elementy ozdobne.
Heritage Customs, firma zajmująca się personalizacją samochodów, ma zamienniki elementów ozdobnych bieżnika Defendera z diamentowym wzorem na masce i wlotach przednich błotników. Są one dostępne w pięciu różnych wykończeniach: aluminium, brąz, miedź, mosiądz – i rdza. I są… plastikowe! „Zardzewiały” element jest spryskiwany farbą, a następnie poddany procesowi utleniania, który tworzy rdzawy, wizualny efekt. Koszt takiego dodatku to 1395 euro.
Rdza od wieków jest plagą entuzjastów motoryzacji. Niezliczone godziny pracy i niezliczone sumy pieniędzy zostały poświęcone na jej wyeliminowanie, zapobieżenie lub ukrycie. Niewykluczone, że rdza prawdopodobnie wyłączyła z eksploatacji więcej samochodów awarie mechaniczne. A teraz nabiera nowego wymiaru jako cecha konstrukcyjna. I musimy przyznać, że odkupienie rdzy to trend, którego się nie spodziewałyśmy.