Bugatti Veyron jeździ na Uberze
Zamawiając Ubera widzimy w aplikacji jaki samochód po nas podjedzie. Zobaczcie reakcje ludzi, który spodziewali się nudnego vana, w którego miejsce przyjechało Bugatti Veyron Grand Sport Vitesse.
Kilka tygodni temu furorę w sieci robił film, na którym w rolę kierowcy Ubera wcielił się Batman, który podjeżdżał po klientów Lamborghini Aventador. Tym razem jednak poprzeczkę postawiono jeszcze wyżej i zamiast nudnego, japońskiego vana, czyli Toyoty Previa podjechał najszybszy i najdroższy samochód na świecie.
Zdziwienie ludzi było wielkie. Rzadko kiedy zdarza się sytuacja żeby można było przejechać się supersamochodem z silnikiem o mocy 1200 KM, który przyspiesza od 0 do 100 w 2,6 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 375 km/h. I to w dodatku taniej niż za regularną taksówkę.
Zobaczcie całą akcję.
Najnowsze
-
-10°C i niemy diesel na parkingu. Winne są nie świece, a ten zapomniany element
Gdy słupek rtęci spada poniżej -10°C, twój diesel może przestać być samochodem, a stać się drogą bryłą lodu. Okazuje się, że za 9 na 10 porannych koszmarów odpowiada ten sam, lekceważony przez kierowców element. -
Opony to za mało. Te 2 płyny w aucie decydują o bezpieczeństwie zimą. Sprawdź przed wyjazdem!
-
Niebezpieczne „mikołajki” pod maską: na 8 z 10 płynów do spryskiwaczy nie można polegać
-
Świąteczny prezent od Forda: hybrydowy van, który ratuje zwierzęta. Zobacz, jak działa „112 dla zwierząt
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Zostaw komentarz: