Brałeś? Nie jedź!

25 czerwca wystartowała ogólnopolska kampania społeczna krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii. Konsekwencje prawne jazdy pod wpływem narkotyków, są takie same jak w przypadku jazdy po wypiciu alkoholu. Do policjantów z „drogówki" trafiło ponad 70 tys. narkotestów, które zostaną użyte do wyrywkowych kontroli kierowców.

fot. plakat kampanii

Ruszyła ogólnopolska kampania społeczna pt. „Brałeś? Nie jedź! Po narkotykach rozum wysiada„.  Jak wyjaśnia Piotr Jabłoński z Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii akcja skierowana jest przede wszystkim do młodzieży. Ponieważ to właśnie młodzi ludzie nie widzą zagrożenia w prowadzeniu samochodu pod wpływem narkotyków i nie są świadomi konsekwencji prawnych. Tymczasem za jazdę za kółkiem po zażyciu m.in. środków odurzających grozi do dwóch lat więzienia, tyle samo co za kierowanie pojazdem po alkoholu.

Po narkotyki sięgają głównie ludzie młodzi – licealiści, studenci. Jednak w tej grupie są również wykształceni ludzie na wysokich stanowiskach czy zawodowi kierowcy pokonujący długie trasy. Nie zmienia to faktu, że świadomość negatywnych skutków narkotyków na zdolność kierowania pojazdem jest znikoma. Wiele osób traktuje je więc jako alternatywę dla alkoholu, dając sobie przyzwolenie na prowadzenie samochodu pod ich wpływem. Specjaliści ostrzegają, że kierowca który zażył nawet niewielką dawkę narkotyku, może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo.

Psychiatra Marek Wójcik podkreśla, że reakcja tego samego organizmu na „miękkie” narkotyki może być nieprzewidywalna i zależna od wielu drobnych czynników choćby pory dnia, diety. Brytyjczycy przeprowadzili eksperyment, w którym sprawdzano reakcję kierowców po wypaleniu jednego „jointa”. Okazało się, że droga hamowania prowadzonego przez taką osobę samochodu (ze 100km/h), wydłuża się o kilkanaście metrów (o 15%). Wywracali oni również o 20% więcej pachołków w slalomie. To efekty zbliżony do tego, który „osiągnęli” kierowcy po wypiciu czterech piw. Dr Marek Wójcik ostrzega przed pokutującym wśród młodych ludzi przekonaniem, że tzw. „dopalacze” przyspieszają reakcje organizmu i pobudzają, znosząc uczucie zmęczenia. Wszystkie narkotyki oddziałują negatywnie na organizm człowieka, zaburzając właściwe reakcje, a niektóre dają też efekt oddalony w czasie. Na przykład amfetamina, która w błyskawicznie potrafi wprowadzić organizm z pobudzenia w otępienie i ospałość. Sztucznie stymulowane reakcje są zbyt gwałtowne a aktywność pozorna. Nie ma narkotyku, który pozostaje obojętny na zmysły wzroku, słuchu czy ośrodek nerwowy.

Marek Kąkolewski z Komendy Głównej Policji przestrzega: „Zero tolerancji dla kierowców na haju!”. Za prowadzenie po narkotykach grozi do dwóch lat więzienia, tyle samo, co za jazdę po alkoholu. Jak dodaje Kąkolewski, narkotesty na wyposażeniu policji stają się normą, a drogówka będzie przeprowadzać wyrywkowe kontrole kierowców. Od drugiej połowy 2007r. do pierwszego kwartału 2009r. policjanci skontrolowali blisko 63tys. 1785 z nich prowadziło samochód pod wpływem środków odurzających. – Skończyły się dobre czasy dla tych, którzy prowadzili samochód pod wpływem narkotyków. Powszechnie panujący pogląd, że taki człowiek jest bezkarny, bo policja drogowa nic nie może zrobić, prędzej czy później zostanie obalony – dodał.

Kampania „Brałeś? Nie jedź! Po narkotykach rozum wysiada wystartowała w przededniu Międzynarodowego Dnia Zapobiegania Narkomanii, który przypada 26 czerwca. Ogólnopolski projekt obejmie spoty telewizyjne, radiowe, reklamę w prasie i outdoor. Uruchomiono również specjalny serwis internetowy: www.rozumwysiada.pl, gdzie można znaleźć więcej informacji na temat wpływu narkotyków na zdolność prowadzenia pojazdów.

 

 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze