Policjant oszukał przeznaczenie – 17-latek w BMW M3 omal go nie zabił
Śmiertelne zagrożenie na drodze może pojawić się zupełnie niespodziewanie i dać nam jedynie ułamki sekund na reakcję. Na szczęście zdarza się, że nawet reagując nieprawidłowo, może nam się udać ujść z życiem. Tak jak temu policjantowi.
Policjant zatrzymał do kontroli BMW, drugie BMW prawie go zabiło
Do nieprawdopodobnego zdarzenia doszło na jednej z dróg szybkiego ruchu w Wirginii. Policjant zatrzymał kierującego BMW serii 7 i przeprowadzał kontrolę na pasie awaryjnym. Nagle usłyszał przeraźliwy pisk opon i zobaczył pędzące w jego stronę BMW M3, którego kierowca utracił kontrolę nad pojazdem.
Funkcjonariusz rzucił się do ucieczki, która na nic by się zdała, gdyby nie to, że M3 uderzyło w serię 7. Potem odbiło się od niej i musnęło policjanta, przewracając go, ale nie zrobiło mu poważnej krzywdy. Następnie uderzyło w radiowóz, którego kamera nagrała całe zdarzenie.
Kontrola drogowa prawie zakończyła się tragedią
W zdarzeniu ucierpiał policjant, kierowca BMW serii 7 oraz kierujący i pasażer M3, ale wszyscy oni doznali najwyżej niewielkich obrażeń i żaden z nich nie musiał pozostawać w szpitalu. Ale mogło być zupełnie inaczej.
Roztrzaskane nieoznakowane BMW, policjanci w szpitalu. Jak doszło do tego wypadku?
Oglądając nagranie, natychmiast rzuca się w oczy, że policjant stał przy samej barierze energochłonnej i mógł bez przeszkód przeskoczyć na jej drugą stronę. Zamiast tego zaczął bezmyślnie uciekać, przez co otarł się o śmierć. Wystarczyłby inny kąt uderzenia M3 i funkcjonariusz zostałby zmiażdżony. Szansę na uniknięcie wypadku miał też kierowca serii 7 – gdyby natychmiast ruszył, uniknąłby zdarzenia, wystawiając policjanta na pewną śmierć.
Sporo szczęścia miał też trzeci kierowca BMW – tym razem Z4, który o włos minął się z M3.
Najnowsze
- 
                                                
                                                    
	Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. - 
                                                
                                                    
	Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
 - 
                                                
                                                    
	Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
 - 
                                                
                                                    
	Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
 - 
                                                
                                                    
	Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
 
	
	
	
	
	
	
	
Zostaw komentarz: