Białe Ferrari z Miami Vice trafi na aukcję
Już za kilka tygodni pod młotek trafi niezwykły rarytas dla wszystkich fanów Miami Vice. Jest to Ferrari Testarossa wyprodukowane w 1986. Auto grało w kultowym serialu.
Czas odkurzyć Ray-Bany i wyciągnąć białą marynarkę od Armaniego. Za nieco ponad dwa miesiące w słonecznym Monterey w Kalifornii odbędzie się aukcja jednego z najbardziej kultowych samochodów grających w serialach. Jest to białe Ferrari Testarossa, które występowało w Miami Vice.
Jak widać na zdjęciach, samochód jest w perfekcyjnym stanie. Testarossa ma pod maską silnik V12 o pojemności 4,9 litra, który współpracuje z pięciobiegową skrzynią manualną. Auto dysponuje mocą 390 KM i jest wyposażone w skórzane fotele, elektrycznie sterowane szyby, centralny zamek, tempomat, a także klimatyzację.
Na liczniku widnieje przebieg 16124 mil, czyli prawie 26 tys. km. Co więcej, jest on potwierdzony przez północnoamerykański oddział Ferrari oraz Ferrari Classiche.
Auto od momentu zakończenia serii w 1989 roku było przechowywane w magazynie. Nowy właściciel będzie musiał tylko przeprowadzić serwis silnika. Przygotowanie samochodu do jazdy będzie kosztować jakieś 8 tys. dolarów.
Ciężko powiedzieć, do jakiej kwoty dobije aukcja Mecum, ale z pewnością pojawi się na niej wielu fanów Sonnyego Crocketta i Rico Tubbsa.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: