Auta elektryczne są mniej ekologiczne, niż te z silnikami Diesla!
Takie zaskakujące wnioski przedstawiła Mazda, przy okazji wyjaśniania, dlaczego pierwszy elektryczny samochód marki ma taką, a nie inną baterię.
Odwiecznym problemem samochodów elektrycznych jest stosunkowo nieduży zasięg na jednym ładowaniu (oraz długi czas potrzebny na uzupełnienie energii). W ostatnich latach zaczęło się to zmieniać, ponieważ ogniwa robią się coraz bardziej wydajne, a do tego tańsze. Dzięki temu coraz częściej słyszymy o autach elektrycznych mających zasięg 400, a nawet 500 kilometrów.
Jeszcze w tym roku pojawi się kolejny samochód zasilany prądem – Mazda MX-30. To kompaktowy SUV, który będzie mógł przejechać maksymalnie 200 km. Wyjątkowo skromny wynik, któremu winna jest niewielka bateria – 35,5 kWh to obecnie rewir miejskich autek pokroju Volkswagena e-up! Skąd decyzja o zastosowaniu tak małego akumulatora?
Jak wyjaśnił Christian Schultze, zastępca szefa centrum badawczo-rozwojowego Mazdy w Europie, tylko w ten sposób MX-30 może być „eko”. Myśląc o samochodach elektrycznych często nazywamy je „bezemisyjnymi”, tylko dlatego, że nie emitują żadnych spalin podczas jazdy. Tymczasem trzeba wziąć też pod uwagę emisję powstałą w wyniku wytwarzania prądu do ładowania takiego auta oraz sam proces produkcyjny. Według obliczeń Mazdy kompakt z baterią o pojemności 35,5 kWh zostawi po sobie taki ślad węglowy, jak Mazda 3 z silnikiem Diesla. Wynika to z dobrze znanego, ale zwykle przemilczanego faktu poważnego wpływu na środowisko, jaki ma produkcja, a później utylizacja baterii.
Koncerny motoryzacyjne są tego w pełni świadome i coraz częściej mówią o pracach nad tym, żeby produkcja ich elektrycznych modeli była neutralna pod względem emisji CO2 (deklaruje to na przykład Volkswagen i Porsche). Zanim to jednak nastąpi, wygląda na to, że kupując samochód elektryczny, zamiast oszczędnego spalinowego, wcale nie wyświadczamy środowisku przysługi.
Najnowsze
-
-10°C i niemy diesel na parkingu. Winne są nie świece, a ten zapomniany element
Gdy słupek rtęci spada poniżej -10°C, twój diesel może przestać być samochodem, a stać się drogą bryłą lodu. Okazuje się, że za 9 na 10 porannych koszmarów odpowiada ten sam, lekceważony przez kierowców element. -
Opony to za mało. Te 2 płyny w aucie decydują o bezpieczeństwie zimą. Sprawdź przed wyjazdem!
-
Niebezpieczne „mikołajki” pod maską: na 8 z 10 płynów do spryskiwaczy nie można polegać
-
Świąteczny prezent od Forda: hybrydowy van, który ratuje zwierzęta. Zobacz, jak działa „112 dla zwierząt
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Zostaw komentarz: