
Audi ABT A1 One of One – mocny „maluch” trafi w ręce tylko jednej osoby na świecie
Niemieccy tunerzy nie dają sobie chwili wytchnienia. Na warsztat ABT trafiło niedawno miejskie Audi A1, które po modyfikacjach dysponuje tak dużą mocą, że nie groźne mu starcie z większością mocnych hot hatchy!
Inżynierom z ABT wciąż mało spektakularnych projektów. Niegdyś na ich warsztat trafiło Audi A4 45 TFSI z 2-litrową jednostka benzynową, generującą moc 200 KM i 320 Nm momentu obrotowego. Wówczas udało im się zwiększyć możliwości silnika o 40 KM i 40 Nm.
W kolejnej próbie udało im się stworzyć unikatowe Audi A1 ABT „One of One”, które napędza 2-litrowy silnik benzynowy TFSI – ten sam, jaki znajdziemy pod maską Golfa R czy Audi S3. Seryjnie wspomniany model dysponuje mocą 300 KM. Dzięki modyfikacjom motor może poszczycić się mocą aż 400 KM.
Tunerzy zamontowali zupełnie nowy, dedykowany układ wydechowy, więc możecie sobie wyobrazić jak groźnie brzmi A1 gdy przyspiesza. Nadwozie zostało poszerzone o 55 mm, a cały samochód prezentuje się wybitnie dobrze na urodziwych, 19-calowych, kutych felgach. Drzwi z tyłu są pozbawione klamek i całkowicie zasłonięte, a spojrzenie przykuwa dyfuzor i błyszczące rury końcówek wydechu, które od razu zapowiadają niecodzienne doznania dźwiękowe.
Agresywny wygląd wyścigowy podkreśla ogromne tylne skrzydło z włókna węglowego oraz bardzo lekka maska z tego samgo materiału, ozdobiona kilkoma wlotami powietrza. Tunerzy wzmocnili zawieszenie, zamonotowali sprężyny H&R oraz opony Michelin Pilot Sport Cup 2 265/30 R19.
Warto przyjrzeć się bliżej także folii, która pokrywa całe nadwozie – dominuje tu czerń i czerwień oraz trójkąty. Pomysł na tę dynamiczną grafikę stworzył artysta, który projektował również nadwozie Audi RS6 dla Jona Olssona (szwedzki narciarz i freeskier). Postawiono na dwutonowe malowanie, gdzie obie strony auta mają dwa różne kolory.
Projektanci z ABT we wnętrzu nadali nieco sportowego charakteru i teraz niemiecki „mieszczuch” przypomina gokart – nie ma tu tylnej kanapy a w zamian jest klatka bezpieczeństwa. Wnętrze niemal w całości obszyto alcantarą i skórą. Standardowe fotele zastąpiły z kolei sportowe kubełki.
Szkoda, że ten projekt został stworzony tylko dla jednej osoby na świecie i nigdy nie będzie już możliwy do zamówienia, bo prezentuje się bardzo zadziornie. Chciałoby się przetestować jego możliwości na torze!
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: