Argentyńczyk w teamie US F1

Niewiele osób zwraca uwagę na narodowość kierowców biorących udział w wyścigach. Nasza sympatia kierowana do nich nie ma nic wspólnego z tym, skąd pochodzą. No, chyba że chodzi o szczególny przypadek, czyli naszego kierowcę...

Peter Windsor, Prezydent Cristina Fernandez de Kirchner i Jose Maria Lopez
fot. USF1

Twórcy US F1 od początku zapowiadali, że ich zespół będzie czysto amerykańskim teamem. Ok, Argentyna to też Ameryka, nie szkodzi, że Południowa. Właśnie Argentyńczyk – Juan Maria Lopez będzie jednym z kierowców występujących w barwach USF1 w wyścigach Formuły 1 w sezonie 2010.

To 24. zawodnik pochodzący z Argentyny, który wpisze się w historię królowej sportów motorowych. Jak powiedział wczoraj w oficjalnym oświadczeniu Peter Windsor, założyciel amerykańskiego zespołu – Staraliśmy się o zatrudnienie Lopeza przez dłuższy czas. Obserwujemy jego karierę od czasu, kiedy zdominował mistrzostwa Renault V6 w 2003 roku. Jest zdecydowanie profesjonalistą i urodzonym liderem. O jego silnym chrakterze świadczy fakt w jaki sposób był w stanie znieść zawód jakiego doznał, nie uzyskując miejsca w zespole Renault F1 po trzech latach testowania dla tego teamu. Zamiast użalać się nad sobą, wrócił do Argentyny i zdominował lokalną scenę, wygrywając 38 wyścigów i trzykrotnie zdobywając tytuł mistrzowski. Cały naród stoi za nim. Najlepszym potwierdzeniem tych słów
i pozycji argentyńskiego kierowcy jest to, że podpisanie kontraktu pomiędzy Lopezem i USF1 ogłosiła uroczyście w Buenos Aires Prezydent tego kraju Cristina Fernandez de Kirchner.  

Jose Maria Lopez ścigał się kartami już w wieku siedmiu lat, razem z Lewisem Hamiltonem, co więcej, wygrywał z nim! W 2002 roku zdobył tytuł mistrzowski we włoskiej serii Formuły Renault. Ma za sobą sezon w F3000 i dwa sezony w GP2. Poza tym przejechał ponad 6 000 km jako tester bolidów F1. Ostatnim argentyńczykiem w F1 był Gaston Mazzacane w zespole Alaina Prosta w 2001 roku. Ciekawe jak potoczy się kariera 26-letniego kierowcy, który jak na dzisiejsze czasy rozpoczyna starty w F1 w dość późnym wieku. Czy będzie w stanie stać sie zawodnikiem na miarę Carlosa Reutemanna lub najbardziej utytułowanego z argentyńskich kierowców Manuela Fangio, który pod względem liczby zdobytych mistrzostw ustępuje tylko Michaelowi Schumacherowi? Zobaczymy… Na razie celem  USF1 jest rozwój i poprawa wyników z wyścigu na wyścig. Wkrótce dowiemy się, kto będzie partnerem Lopeza w sezonie 2010.
 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze