Alpine A450: udany powrót do wyścigu LeMans
Trzydzieści pięć lat po zwycięstwie z 1978 roku, powrót Alpine do wyścigu 24h Le Mans zakończył się sukcesem. Tristan Gommendy, Nelson Panciatici i Pierre Ragues ukończyli wyścig na dziewiątym miejscu w kategorii LM P2.
Pierwszy cel związany z powrotem Alpine na tory wyścigowe został osiągnięty. Tristan Gommendy, Nelson Panciatici i Pierre Ragues, spowolnieni komplikacjami na początku wyścigu i dwoma interwencjami zespołu Signatech Alpine w firmowym boksie, odrobili stratę przesuwając się z pięćdziesiątej pierwszej na piętnastą pozycję w końcowej klasyfikacji ogólnej i dziewiątą pozycję w klasie LM P2.
![]() |
fot. Renault
|
Dowodem skuteczności działania teamu Signatech Alpine jest przyznana przez jury mechanikom Michaëlowi Bimontowi, Pierre’owi Gaches i Benoîtowi Hamelowi oraz szefowi obsługi pojazdu, Denisowi Motot 38. nagroda ESCRA (Ecole Supérieure du Commerce des Réseaux de l’Automobile – Wyższej Szkoły Handlu w Sieciach Samochodowych) za najlepszą pomoc techniczną w wyścigu 24h Le Mans.
![]() |
fot. Renault |
W przeszłości, nagroda ta została przyznana zwycięskiemu teamowi Renault Alpine w 1978 roku.
Najnowsze
-
Tłusty obiad i piwo? Polak pije, jedzie i ryzykuje. Szokujące dane o polskich kierowcach!
65% Polaków decyduje się prowadzić po alkoholu, wierząc w mity o "trzeźwieniu". Tłusty obiad, godzina czekania - czy to wystarczy? -
Tranzyt przez Warszawę to koszmar? Nowy wariant trasy S7 dzieli mieszkańców i kierowców!
-
Jeździłyśmy Alpine A290. To początek nowego rozdziału
-
Jelcz walczy z niemieckimi producentami: kto wygra wyścig o kontrakty NATO? Prawda o miliardowych inwestycjach
-
Chery TIGGO 7 vs europejska konkurencja: czy niska cena wystarczy, by pokonać Skodę, Volkswagena i Hyundaia? Prawda o technologii, bezpieczeństwie i ryzyku zakupu
Zostaw komentarz: