Alpine A110 S – limitowany model w wyjątkowym lakierze Orange Sanguine. Gdzie można go zobaczyć?
To jedyne takie auto w Polsce! Na całym świecie dostępnych będzie tylko 110 jego egzemplarzy. Orange Sanguine to odmiana pomarańczowego tak intensywna, że niemal czerwona. Kolor nawiązuje do jednego z 12 kultowych odcieni pomarańczu, w których Alpine A110 było dostępne do 1970 r.
Dostępny w Polsce Alpine w kolorze Orange Sanguine to model A110 S z numerem 007. Produkcja z tym odcieniem nadwozia zakończy się wraz z wyczerpaniem limitu 110 aut. Orange Sanguine to odcień jednego z 29 legendarnych kolorów, nawiązujących do bogatej historii rajdowej Alpine z lat 60 i 70.
Niewykluczone, że jego nabywca stanie się jedynym w Polsce posiadaczem Alpine w tym kolorze! Prezentowany w katowickim salonie Alpine A110 S wyposażony jest w silnik o pojemności 1792 cm3 i mocy 292 KM oraz w automatyczną skrzynią biegów. Model S charakteryzuje się dodatkowo „twardszym” zawieszeniem i kilkoma detalami w designie.
Alpine daje fanom marki bardzo szerokie możliwości w kwestii komponowania własnego auta. Korzystając z programu personalizacji modeli – Atelier Alpine można samodzielnie skonfigurować swój wymarzony samochód. Klient dobiera kolor nadwozia, felg i zacisków hamulcowych.
W ramach Atelier Alpine dostępnych będzie 26 kolorów, z których każdy będzie limitowany do 110 sztuk na całym świecie.
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
Zostaw komentarz: