8 pilotek w Rajdzie Karkonoskim – relacja

Pilotki Agnieszka Hankiewicz i Katarzyna Kiewrel stanęły na podium w Rajdzie Karkonoskim! Była to 7 runda Rajdowego Pucharu Polski i jednocześnie 2 Runda Pucharu Łużyc (Lausitz Cup), więc na jeleniogórskich trasach mogliśmy podziwiać 8 zawodniczek z trzech krajów - w roli pilotek.

Agnieszka (już) Hankiewicz – na pierwszym stopniu podium
Stare rajdowe przysłowie mówi, że każdy zawodnik jest szybki… do ślubu, a po nim rozsądek bierze górę nad odwagą. Na szczęście ta zasada nie działa w przypadku, gry związek małżeński zawiera rajdowa załoga. I potwierdzają to Paweł i Agnieszka Hankiewicz (Wierzchowska), którzy dwa tygodnie po swoim ślubie zdominowali rywalizację w 25. Rajdzie Karkonoskim, siódmej rundzie Rajdowego Pucharu Polski 2010. 

– Jest to dopiero nasza pierwsza wygrana w tym roku, sytuacja zaczyna się więc zdecydowanie poprawiać po pierwszej połowie sezonu. Dwa tygodnie temu wzięliśmy z Agnieszką ślub, więc był to nasz pierwszy występ pod jednym nazwiskiem – zatem to przemiły prezent! – podsumowuje Paweł. 

Załoga Citroena C2 dzięki wygranej na tym rajdzie zdobyła 15 punktów w klasyfikacji rocznej RPP i awansowała na trzecią pozycję tego cyklu! 

Agnieszka Moskal pcha z Teodorem rajdówkę.
fot. mat. prasowe

Agnieszka Moskal – na mecie pchając rajdówkę
Teodor Stolarek z Agnieszką Moskal w Suzuki Swifcie mieli na ostatniej pętli całą serię usterek w samochodzie i każdy kilometr był dla nich walką o ukończenie rajdu:
– Trzecia pętla była bardzo ciężka, straciliśmy prawy tylny amortyzator. Do tego olej z niego lał się na wydech i mieliśmy dość poważną zadymę za autem, a co gorsza także w kabinie. Żeby było weselej, współpracy odmówił alternator, a w połowie ostatniego oesu cewka zapłonowa. Jako, że przy okazji rozszczelnił się także wydech, poruszaliśmy się z prędkością 50 km/h, ale hałasu robiliśmy chyba więcej, niż wszystkie pozostałe rajdówki razem wzięte. W tej chwili jesteśmy w trakcie przywracania wszystkiego do porządku i już za niespełna dwa tygodnie wybieramy się na Rajd Wisły – opowiada Teodor. – Kompletnie nie mamy szczęścia do rund Lausitz Cup. Tegoroczny Karkonoski jest 5 imprezą należącą do tego cyklu, w której wystartowaliśmy i dopiero pierwszą dojechaną. Choć dojechaną chyba cudem! – podsumowuje kierowca. Przed metą doszło do takiej sytuacji, że rajdowa para musiała wpychać swoją rajdówkę na rampę, a dopiero po zjeździe z niej auto odpaliło.

Agnieszka starała się zmotywować kierowcę do szybszej jazdy:
– Pod koniec rajdu Teodor jechał już w miarę szybko, więc jest szansa, że na Rajdzie Wisły przestanie przynosić nam wstyd. Powiem nawet, że na koniec coś troszkę się wystraszyłam, bo było aż tak szybko – więc nadzieja jest! – żartuje Agnieszka.

Ziębicka załoga ukończyła rajd na drugim miejscu w klasie A5 i 27 w klasyfikacji generalnej RPP oraz na 4 miejscu w klasie K2 i 18 w generalce Lausitz Cup.

Kasia Kiewrel na mecie.
fot. mat. prasowe

Katarzyna Kiewrel – nowe oklejenie i pierwsze podium w klasie
Rajd Karkonoski okazał się dla załogi: Ryszard i Katarzyna Kiewrel, trudny do opisania:
– Od początku tego sezonu nie mieliśmy żadnych problemów z przygotowaniem poprawnego opisu, aż do Rajdu Karkonoskiego. Praktycznie co przejazd zapoznawczy, mieliśmy spore korekty w notatkach, gdyż albo „gubiły” nam się zakręty, albo mieliśmy ich „nadmiar”. Więc z duszą na ramieniu w sobotni poranek pojawiliśmy się na strefie serwisowej. Padający deszcz także nie wpływał na nas korzystnie. Jak się okazało po pierwszym OS-ie, nie taki diabeł straszny i w całkiem przyzwoitym (jak na nas) tempie, dojechaliśmy do mety. W kilku momentach było stresująco, jednakże auto było prawie cały czas pod kontrolą (prawie, gdyż tuż za metą lotną drugiego odcinka, wykręciliśmy pięknego bączka). – opowiada Kasia. – Drugie miejsce zajęte na tym rajdzie bardzo nas cieszy. Miło było usłyszeć od naszych kolegów – konkurentów, że widzą progres w naszej jeździe. A to nowe oklejenie wszystkim się podobało i przyniosło nam pierwsze podium w klasie N2 – podsumowuje zawodniczka. Załoga była także klasyfikowana w Pucharze Łużyc, gdzie zajęła 6 miejsce w klasie. 

Czeska załoga – Karel Macek i Pavla Fricowa dzięki zajęciu 5 miejsca na Rajdzie Karkonoskim awansowała na liderów cyklu Lausitz Cup. Załogę mogliśmy podziwiać w nietypowym (i jedynym na tym rajdzie) aucie S2000 – Toyocie Corolla.

Alicja Konury
fot. mat. prasowe

Wyżej, na podium została sklasyfikowana Alicja Konury pilotująca Kacpra Puszkiela w BMW M3. Wrocławska załoga zajęła 3 miejsce w klasie Gość i w cyklu Lausitz Cup.

W Rajdzie Karkonoskim wystąpiły jeszcze trzy niemieckie pilotki, jedna z nich – Peggy Holm wycofała się z rywalizacji na 6 odcinku specjalnym. W Nissanie Micra na 3 miejscu w klasie, eliminację Pucharu Łużyc zakończyła załoga: Ronny Teichmann i Dorit Seibt. Rajd był także eliminacją Międzynarodowego Pucharu Trabanta i w jednym z nich zasiadała Susen Geuthner pilotująca R. Eckla. Załoga zajęła 3 miejsce w klasie K1.

Podczas kolejnych dwóch weekendów września, polscy zawodnicy i zawodniczki, nie będą próżnować. Już  w dniach 3-5 września zostanie rozegrana runda mistrzostw Polski – Rajd Warszawski, a tydzień później na trasę powrócą pucharowicze startujący w Rajdzie Wisły.

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

może nie uważałem za bardzo na polskim, ale wydaje mi się że powinno być RAJD KARKONOSKI, nie karkonoWski.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

może nie uważałem za bardzo na polskim, ale wydaje mi się że powinno być RAJD KARKONOSKI, nie karkonoWski.

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze