8-letni bohater z Massachusetts

Niezwykłą odwagą i przytomnością umysłu wykazał się ośmioletni chłopczyk z Massachusetts, który bez wahania ruszył na pomoc swojemu ojcu, uwięzionemu we wraku samochodu po wypadku.

Samochód prowadzony przez Eugenio Garcię niespodziewanie wypadł z trasy, przerwał barierę, przekoziołkował się i stoczył do rzeki, gdzie dachował, ale szczęśliwie wylądował na mieliźnie. Eugenio nie był w stanie wydostać się z pojazdu, ale jego syn, ośmioletni Joshua, zdołał tego dokonać mimo własnych obrażeń. Chłopiec pokonał fale rzeki, wspiął się po nasypie i biegł prawie półtora kilometra do domu, gdzie zawiadomił o wypadku matkę, która wezwała policję i karetkę. Dzięki temu Eugenio Garcia otrzymał pomoc pół godziny po wypadku, do którego doszło o trzeciej nad ranem lokalnego czasu. Na szczęście okazało się, że nie odniósł poważniejszych obrażeń i po opatrzeniu został wypuszczony ze szpitala.

Joshua Garcia
fot. materiały prasowe

Przyczyny wypadku nadal są badane, ale co do jednego strażacy nie mają wątpliwości – gdyby auto nie wylądowało na mieliźnie, tylko wpadło do rzeki, zarówno chłopiec, jak i jego ojciec by utonęli.

„To prawdziwy cud, że obaj przeżyli” – stwierdził szef miejscowej straży pożarnej, Brian Belliveau. Policyjny specjalista od badania wypadków, Paul McNamara, podejrzewa, że przyczyną mogła być nadmierna prędkość i Eugenio Garcia stanie w obliczu zarzutów.

Chłopiec pozostaje pod opieką matki i dziadka, który na wieść o wypadku natychmiast wsiadł w samochód i przyjechał do Fitchburga z Nowego Jorku. Nadzór nad Joshuą pełni również Departament ds. Dzieci i Rodzin, którego rolą jest m.in. wsparcie dla dzieci ofiar wypadków drogowych.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze