16-letnia Marcelina Czepiel marzy o WRC!

Ma 16 lat, a w lipcowy weekend na Torze Poznań po raz pierwszy rywalizowała w Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. I to jak. W klasie DN1, gdzie ścigają się Kie Picanto, w sobotnim wyścigu zajęła pierwsze miejsce, a w niedzielę była czwarta.

“Czwarty raz jestem na tym torze, trzeci raz jeżdżę po pełnej nitce. Czasy nie są jeszcze satysfakcjonujące, ale patrząc na opony jakie mam, a jakie mają moi rywale, to nie jest źle. Czułam się przygotowana. Dużo trenuję także poza torem na płytach poślizgowych, czy jeżdżąc slalomy.” – mówi debiutantka. “Jeszcze jadę wolniej od moich rywali, ale w przyszłym sezonie chcę być jeszcze szybsza i myślę, że będą mogli się mnie obawiać.” – dodaje.

Na swój pierwszy samochód wybrała pucharową Kię Picanto. 100-konny silnik o pojemności 1,2 litra pozwala 100 km/h osiągnąć po około ośmiu sekundach, a maksymalnie pędzi ponad 180 km/h.

“Do tej pory ścigałam się w kartingu. Po rozmowach z wieloma osobami zdecydowałam, że wyścigową przygodę zacznę w Picanto. To auto dobre do nauki jazdy po torze, także dlatego że nie wybacza błędów. Trzeba uważać w każdym zakręcie. Jeśli jest sucho, to jeździ mi się nim bardzo fajnie, czuje się prędkość. Gdy jest mokro, to trzeba być bardzo czujnym.” – opowiada Czepiel.

Dla 16-latki starty w wyścigach są początkiem drogi w profesjonalnym motorsporcie.

“Pasjonują mnie rajdy, ale nie mam jeszcze prawa jazdy i nie mogę się tam pchać. W ogóle, jeszcze miesiąc temu uczyłam się w tym samochodzie zmieniać biegi, używać sprzęgła. Chciałabym wystartować w WRC. Przede mną długa droga. Najpierw chcę się nauczyć jazdy Picanto, bo jeszcze mi to nie wychodzi najlepiej. Kolejnym krokiem będzie pewnie Renault Clio i coraz szybsze auta. Stopniowo będę zwiększać moc i prędkość, by dojść do celu, który chcę osiągnąć.” – opowiada o swoich planach.

Na kobietach z motorsportu się nie wzoruje, idzie własną drogą.

“Kiedyś podziwiałam kilka zawodniczek, ale okazało się, że w bezpośrednim kontakcie są inne niż w mediach. Nie spodobało mi się to. Teraz na nikim się nie wzoruję. Podziwiałam Janusza Kuliga, a imponują mi kierowcy Formuły 1 jak Charles Leclerc i Lewis Hamilton.” – mówi o swoich idolach.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze