16-latka w Chevrolecie Camaro startuje w drag racingu – film
Alex nie jest typową szesnastolatką. Aspiruje do bycia kierowcą w wyścigach równoległych.
Alex to szczęściara, nie tylko dlatego, że ma wyjątkową rodzinę, która ją wspiera i pomoga modyfikować samochód. Woli zwolnić się ze szkoły na sześć dni pod rząd, żeby móc startować w wyścigach równoległych (zwykle na 1/4 lub 1/8 mili) w ramach amerykańskiego święta tej dyscypliny Drag Week 2013. Niedawno zaliczyła swój pierwszy wyścig na jedną czwartą mili z wynikiem 11 sekund. Ważny jest też fakt, jakim samochodem startuje.
Jej samochód jest nie tylko piękny, ale i bardzo szybki. Wiele z nas o takim muscle car marzy – to wyścigowo polakierowany Chevrolet Camaro z 1968 roku z silnikiem LS1 V8. Auto wcześniej należało do mamy Alex, co świadczy o tym, że dziewczyna wyssała miłość do rasowych samochodów z mlekiem matki.
Niektórzy mogliby zarzucić Alex, że otrzymała Chevy’ego od rodziców i postanowiła startować w drag racingu – cóż to za wyczyn? Ano taki, że inna córcia zapewne poprosiłaby tatusia o pieniądze na nowe ciuchy lub Fiata 500 oraz do kompletu bilet na koncert Justina Bibera, a nie sportowego Camaro i udział w zawodach.
Dlatego też z naszej strony – pełen szacunek!
Jak Alex jeździ i co ma do powiedzenia, zobaczycie na filmie.
Najnowsze
-
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
5 lat. Tyle projektantom BMW zajęło przygotowanie nowej ”jedynki”. Kompakt z Bawarii o oznaczeniu F70 przynosi powiew świeżości, ale nie rezygnuje z dotychczasowych proporcji. BMW 120 – Niby zupełnie inny, a jednak trochę podobny Wymiary nie odstają spektakularnie od generacji F40. Auto jest dłuższe o 4 centymetry i odrobinę wyższe. Bez zmian pozostał rozstaw osi, szerokość […] -
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
-
Zapomnij o HIMARS-ie? Oto polscy producenci sprzętu wojskowego, których nie uznają rodzimi „patrioci”
Zostaw komentarz: