Toyota i Subaru połączą siły, by stworzyć inspirowany rajdami hot hatch?
Przygotujcie się na wersję WRX ze znaczkiem Toyoty.
Napływające z Japonii doniesienia twierdzą, że Toyota i Subaru wspólnie pracują nas samochodem o wysokich osiągach z napędem na wszystkie koła. Domniemany hot hatch ma być inspirowany maszynami rajdowymi, które obie firmy wystawiały w latach 90-tych XX wieku.
Moc samochodu ma rzekomo pochodzić z 2,4-litrowego turbodoładowanego czterocylindrowego silnika, ale… jeśli myśleliście, że system AWD zostanie zapożyczony z rozpalającej serca i umysły miłośników samochodów Toyoty GR Yaris, to jesteście w błędzie. Plotki mówią, że hot hatch będzie wyposażony w napęd charakterystyczny dla technologii Subaru.
{ gallery(2612) }}
Przeczytaj też: Toyota GR Yaris – sportowy hot-hatch przyspiesza do „setki” w 5,5 sekundy!
Czytając między wierszami, wydaje nam się, że będzie to w dużej mierze projekt opracowany przez Subaru, podobny do bliźniaków BRZ/86. Rozmiar i silnik wskazują na WRX lub WRX STI po stronie Subaru z wykorzystaniem FA24, który napędza wszystko, od BRZ (w postaci wolnossącej) do Ascent (z turbosprężarką o mocy 260 KM).
Chociaż… Subaru kiedyś stwierdziło, że postrzega rajdowego WRX STI jako szczyt swojej filozofii osiągów, nawet w porównaniu z bardziej czysto sportowym samochodem, takim jak BRZ, i może niechętnie przemianować go na Toyotę.
Z punktu widzenia Toyoty, ekscytujące jest wyobrażenie sobie wersji tego samochodu z eleganckim nadwoziem w stylu coupe. W zeszłym miesiący Toyota ponownie złożyła wniosek o zarejestrowanie nazwy „Celica”, a wariant z napędem na wszystkie koła idealnie pasowałby do sukcesu Celica GT-Four w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Wersja ze znaczkiem Toyoty mogłaby również pomóc we wprowadzeniu samochodów Subaru na rynek europejski, na którym Subaru wycofuje BRZ, podczas gdy Toyota nadal będzie oferować 86 drugiej generacji.
Przeczytaj też: Nowe Subaru BRZ nie będzie sprzedawane w Europie!
Z drugiej strony, Toyota ma już w GR Yaris homologowany przez WRC hot hatch z napędem na wszystkie koła, więc po co dodawać kolejny samochód, który mógłby go przyćmić?
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: