Alcoguard w Volvo – jak to działa?
Ostatnie dni przynoszą alarmujące informacje o tragicznych wypadkach z udziałem nietrzeźwych kierowców. Z różnych stron pojawiają się propozycje obowiązkowego wyposażania aut w alkomaty. Tymczasem Volvo już od kilku lat oferuje podobne urządzenie jako wyposażenie dodatkowe.
Alcoguard pojawił się w ofercie Volvo w 2007 roku. Urządzenie, montowane jest w specjalnym gnieździe na desce rozdzielczej (np. za konsolą centralną), które służy także do ładowania baterii alkomatu.
| Alcoguard pojawił się w ofercie Volvo w 2007 roku. |
![]() |
|
fot. Volvo
|
Jak to działa
Po umieszczeniu kluczyka w stacyjce na panelu centralnym pojawia się komunikat z prośbą o użycie przez kierowcę alkomatu. Należy wysunąć z urządzenia specjalną końcówkę (ustniki są oczywiście wymienne) i dmuchać przez kilka sekund aż pojawi się sygnał dźwiękowy.
Od wyniku testu zależy kolor kontrolki w alkomacie. Barwa zielona oznacza pełną trzeźwość; kolor żółty świadczy o wykryciu minimalnej, lecz akceptowanej ilości alkoholu (powyżej jednego promila); kolor czerwony zaś oznacza przekroczenie dopuszczalnej granicy (ustalanej indywidualnie dla danego rynku). Czerwona kontrolka uniemożliwia uruchomienie silnika.
Pół godziny spokoju
Oczywiście kierowca nie musi stale „udowadniać” swojemu Volvo stanu trzeźwości. Nie trzeba powtarzać testu po każdym krótkim postoju. Odczyt jest ważny przez pół godziny po każdym teście, więc można spokojnie zgasić silnik, wysiąść np. by kupić gazetę i ponownie uruchomić auto bez użycia alkomatu.
Urządzenie ma charakter pomocniczy, przeznaczone jest dla odpowiedzialnych kierowców – łatwo je oszukać, np. prosząc o przeprowadzenie testu kogoś innego. Ponadto, z przyczyn bezpieczeństwa, kierowca, mimo wcześniejszego spożycia alkoholu, w sytuacji awaryjnej może uruchomić silnik. Wystarczy, że wyrzuci Alcoguard z samochodu.
Dostępność i cena
W Alcoguard można wyposażyć dowolne nowe Volvo, poza modelem XC90. Cena urządzenia, to 4800 złotych.
| Volvo Coupe Concept |
![]() |
|
fot. Volvo
|
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.


Zostaw komentarz: