Sylwester za kierownicą – czy to jest w ogóle legalne, czy czekają na nas kary?
Często zadajecie nam pytanie - czy w Sylwestra można przemieszczać się samochodem. Rozwiejmy zatem te wątpliwości.
Na ostatniej konferencji prasowej Premiera ogłoszono, że w Sylwestra obowiązuje ograniczenie związane się z przemieszczaniem. Sprawdźmy zatem, co to oznacza dla kierowców i ruchu samochodowego.
Usystematyzujmy fakty, zgodnie z rozporządzeniem rządu, od 31 grudnia od godziny 19 do 1 stycznia do godziny 6 rano przemieszczanie się będzie możliwe wyłącznie w celu wykonywania czynności służbowych i zawodowych lub prowadzenia działalności gospodarczej bądź zaspokajania niezbędnych potrzeb.
W ubiegłą niedzielę dowiedzieliśmy się, że premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że rząd nie wprowadza w Sylwestra godziny policyjnej. Co w takiej sytuacji z przemieszczaniem się samochodem w sylwestrową noc?
Jeśli planujecie wyjazd na imprezę sylwestrową to pamiętajcie, że musicie dotrzeć na miejsce do godziny 19.00. W innych sytuacjach zabronione jest korzystanie z samochodów. Rząd zapowiedział, że dopuszczone będzie przemieszczanie się w celach zdrowotnych i wolontariatu oraz uczestnictwa w sprawowaniu kultu religijnego.
Jeśli kierowcy nie będą przestrzegać obowiązujących ograniczeń mogą liczyć się z mandatem. Funkcjonariusz może ukarać nas mandatem w wysokości do 1000 zł. Policja może również zawiadomić sanepid, który nałoży grzywnę w wysokości aż do 30 tys. złotych.
Najnowsze
-
Zderzenie motocyklistów przed przejściem. „Znowu to pierwszeństwo pieszych”
Sytuacja jaka niedawno miała miejsce w Koninie, jest doskonałą przestrogą. Przestrogą dotyczącą uważania na drodze, a także rozumienia sytuacji drogowych w kontekście przepisów o pierwszeństwie pieszych. -
Wjazd samochodem do lasu – zasada jest odwrotna niż na drogach. Dotyczy wszystkich
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
-
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
Zostaw komentarz: