Jorge Lorenzo rozpoczyna rehabilitację
Podczas wyścigu MotoGP w Assen zawodnik Yamaha Factory Racing, Jorge Lorenzo, udowodnił, że należy walczyć do samego końca, nawet... ze złamanym obojczykiem. Hiszpan dojechał do mety jako piąty i został okrzyknięty bohaterem wyścigu, choć to Valentino Rossi stanął na szczycie podium. Teraz Lorenzo rozpoczyna rehabilitację.
Ubiegły weekend był naprawdę ciężkim i bolesnym doświadczeniem dla Lorenzo. Podczas drugiego czwartkowego treningu jego motocykl wpadł w poślizg. W wyniku tego fatalnego wypadku zawodnik złamał w dwóch miejscach lewy obojczyk. Jorge niezwłocznie został odesłany do szpitala w Barcelonie, gdzie lekarze przeprowadzili operację połączenia złamanych kości obojczyka. Po zabiegu medycznym zawodnik wrócił na tor w Assen.
Jorge Lorenzo pokazał, co znaczy prawdziwa wola walki |
![]() |
fot. materiały prasowe
|
Ostatecznie „Por Fuera” otrzymał pozwolenie na udział w wyścigu i ruszył z ostatniego, dwunastego pola. Choć wydawałoby się, że przedarcie się do czołówki było wprost niemożliwe, Lorenzo uparcie mijał kolejnych zawodników. Przez chwilę podejmował nawet próbę pościgu za Marcem Marquezem, jednak prawdopodobnie doznany uraz nie pozwolił mu na dalszą walkę i ostatecznie dojechał do mety jako piąty.
Teraz zawodnika czeka rehabilitacja. Podczas wizyty w szpitalu w Sant Cugat na przedmieściach Barcelony stwierdzono, że „wysiłek fizyczny podjęty przez Hiszpana w czasie GP w Assen nie spowodował żadnych komplikacji ani konsekwencji”. Dr Teresa Sola, która objęła opiekę nad Jorge, dodała, że zawodnikowi pozostała jedynie rehabilitacja, która przywróci go do pełni sił.
Wygląda na to, że Lorenzo wróci już na następną rundę na Sachsenring cały i zdrowy, a przede wszystkim przygotowany na zwycięstwo. W klasyfikacji generalnej zajmuje drugie miejsce i mamy pewność, że ta sytuacja niebawem może się poprawić.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: