General Motors zbuduje wodorowo-elektryczny pick-up
General Motors wykupiło warte 2 miliardy dolarów udziały w firmie Nikola, by zbudować wodorowo-elektryczny pick-up Badger.
General Motors przejmuje 11% udziałów w firmie Nikola i zaprojektuje oraz zbuduje pick-up Badger, który będzie zasilany wodorowymi ogniwami paliwowymi lub akumulatorami elektrycznymi. Oczekuje się, że Badger będzie w produkcji do końca 2022 roku.
Założyciel i prezes wykonawczy Nikola, Trevor Milton, powiedział:
Łącząc się z General Motors, zyskujemy dostęp do ich zatwierdzonych części, do wszystkich programów, technologii akumulatorów General Motors Ultium i programu ogniw paliwowych o wartości wielu miliardów dolarów, gotowych do produkcji.
Nikola natychmiast zdobywa dziesiątki lat wiedzy na temat dostawców i produkcji, sprawdzony i przetestowany gotowy do produkcji napęd elektryczny EV, światowej klasy inżynierię i zaufanie inwestorów. Co najważniejsze, General Motors ma żywotny interes w osiągnięciu sukcesu firmy Nikola.
Przeczytaj też: Elektryczny pick-up od Chevroleta. Znamy pierwsze szczegóły!
Nikola będzie odpowiedzialna za sprzedaż i marketing pick-upa oraz utrzymanie marki Nikola Badger. GM natomiast dostarczy akumulatory do innych pojazdów Nikola, w tym ciężkich ciężarówek i otrzyma warte 2 miliardy dolarów udziały w startupie i spodziewa się uzyskać ponad 4 miliardy dolarów korzyści z transakcji, w tym produkcji Badgera, kontraktów na dostawy baterii i ogniw paliwowych oraz kredytów na pojazdy elektryczne.
Jest to drugie, duże partnerstwo ogłoszone przez GM w tym miesiącu, w ramach którego firmy mają udział w kosztach rozwoju technologii pojazdów elektrycznych i autonomicznych. Wcześniej General Motors zapowiedziało, że połączy siły z japońskim producentem samochodów Hondą, aby podzielić koszty budowy pojazdów hybrydowych.
W oświadczeniu dyrektor generalna GM, Mary Barra, wyznała:
Zwiększamy naszą obecność w wielu segmentach pojazdów elektrycznych o dużym wolumenie, jednocześnie budując skalę w celu obniżenia kosztów baterii i ogniw paliwowych oraz zwiększenia rentowności.
Przeczytaj też: Kontrowersyjna Mary Barra nową szefową General Motors
Najnowsze
-
Kierowcy ciągle nabierają się na znak E-17a. Hamują widząc go i właśnie za to dostają mandat
Odwiecznym problem kierowców jest niedouczenie, prowadzące do niezrozumienia przepisów i błędnego ich interpretowania. Prowadzi to do niebezpiecznych sytuacji i może skutkować słonymi mandatami. Tak jest na przykład w przypadku znaku E-17a. -
Rowerzysta wjechał prosto pod auto i zadzwonił na policję. Zderzenie dwóch absurdów
-
Nowy sposób kontroli kierowców. Dostaną specjalne opaski
-
Koniec przywileju dla właścicieli aut elektrycznych. Życie za szybko go zweryfikowało
-
Znasz trik taksówkarzy na chłodzenie auta bez klimatyzacji? Używaj, nawet jak masz klimę
Zostaw komentarz: