
Jak dużej prędkości trzeba, żeby sprawić by inne auto dachowało? Niedużej
Dachowanie samochodu kojarzy nam się zwykle z poważnymi zdarzeniami drogowymi i dużymi prędkościami. Poniższe wideo udowadnia, że wbrew pozorom na dachu możemy wylądować bardzo łatwo.
Kierowca auta z kamerą poruszał się z prędkością nieco ponad 50 km/h, a więc typową dla ruchu miejskiego. Z drogi podporządkowanej chciała wjechać na jego pas Toyota, której kierowca najwyraźniej nie patrzył gdzie jedzie.
Passat wzbił się w powietrze i dachował po uderzeniu przez tira
W tym przypadku prędkość sprawcy była minimalna, ale wystawił on przód swojego pojazdu pod takim kątem, że samochód z kamerą przechylił się na lewą stronę, przewrócił na bok, a następnie zakończył szorowanie po asfalcie na dachu. Nie wiemy czy autor nagrania został ranny, słychać tylko na filmie jak mówi do kogoś, że „jest cały, żyje”.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: