Kolejny kierowca, który nie widzi motocykli. Tym razem ranny motocyklista i jego pasażerka
Jest to jakiś zbiorowy problem części kierowców, że widząc zbliżający się jednoślad, który choć świeci w ich stronę nie gorzej od samochodu, pozostaje dla nich kompletnie niewidoczny.
Tym razem do zdarzenia doszło na jednym z olsztyńskich skrzyżowań. Na nagraniu z monitoringu widzimy, jak kierowca Audi skręca w lewo, ale powinien ustąpić pojazdom jadącym z naprzeciwka. Czy to zrobił, wiecie już z tytułu.
Motocyklista dosłownie oszukał przeznaczenie! Szczęściarz roku
Jak podaje policja, za kierownicą siedział 29-letni mężczyzna, a motocyklem kierował 43-latek. Obaj byli trzeźwi. Do szpitala trafił motocyklista, a jego obrażenia zostały określone jako powodujące rozstrój zdrowia na czas powyżej 7 dni. Policja milczy na temat stanu zdrowa pasażerki, więc zakładamy, że nie odniosła ona poważnych obrażeń.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Światła to światła! Na takiej drodze to raczej nie pieszy z latarką. Problemem jest, że tylko jedno i ciężko określić odległość. Powinna być uczona zasada dwóch spojrzeń.
Anonymous - 5 marca 2021
Takiemu powinni dożywotnio zabrać prawo jazdy zanim kogoś zabije!!!
Anonymous - 5 marca 2021
Co racja to racja
Anonymous - 5 marca 2021
Od czasu kiedy wprowadzono obowiązek jazdy na światłach mijania,światła motocykli giną w zalewie świateł samochodowych.