
Najgłupsi kierowcy na przejeździe kolejowym, jakich zobaczysz. Skąd oni wzięli prawa jazdy?
Każdemu może się zdarzyć popełnić błąd za kierownicą. Lecz to, co zrobili kierowcy na tym nagraniu, to zupełnie nowy poziom idiotyzmu i bezmyślności. Jakim cudem takie osoby jeżdżą po drogach publicznych?
Przejazdy kolejowe to zadziwiające miejsca. Chociaż są śmiertelnie niebezpieczne, nie brakuje na nich lekkomyślnych kierowców. Kierowców, którzy zawsze rozglądają się przed wjechaniem na drogę i respektują czerwone światło, ale na przejazdach kolejowych mają klapki na oczach i nie wiedzą, co czerwone światło oznacza.
Lecz czy znacie bardziej skrajny przykład głupoty za kierownicą, niż to nagranie? Chociaż po przejeździe pociągu rogatki zaczęły się podnosić, czerwone światło nadal się świeciło. Mimo to kierowcy z naprzeciwka ruszyli. Ale to nie wszystko. Ruszyli, chociaż musieli widzieć, że nie będą mieli możliwości opuszczenia przejazdu, ponieważ jedna z rogatek pozostała zamknięta.
Trzech kierowców postanowiło zaryzykować własnym życiem, byle tylko szybciej przejechać przez tory. Musieli omijać rogatkę blokującą im przejazd, przeciskając się przed autorem nagrania, który prawidłowo czekał na zgaśnięcie czerwonego światła.
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców
Tory opuścili tylko dlatego, że ten przejazd obsługiwany był przez dróżnika, więc kiedy rogatki zaczęły ponownie opadać, zatrzymał je, aby umożliwić im zjechanie z torów. Potem film się urywa, ale z opisu wiemy, że po ponownym zamknięciu przejazdu żaden pociąg nie przejechał i rogatki ponownie otworzono. Ale równie dobrze, przejazd mógł być zamykany ze względu na kolejny pociąg, a kierowcy ignorujący czerwone światło, mogli zginąć pod jego kołami.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: