Prawie spłonął żywcem we własnym aucie. Wszystko przez jeden błąd podczas czyszczenia
Czyszczenie samochodu, a szczególnie pielęgnowanie wnętrza, potrafi być nużące. Teraz okazało się, że także bardzo niebezpiecznie. Śmiertelnie wręcz niebezpiecznie, o czym przekonał się pewien nieuważny mężczyzna.
A może nie zgadzacie się z wcześniejszym fragmentem? Może uważacie, że sprzątanie auta jest relaksujące i wyciszające? Takie podejście miał chyba bohater poniższego nagrania, który w spokoju czyścił wnętrze swojego Volkswagena Golfa.
Z czym jeszcze kojarzy wam się relaks? Niektórym nadal (niestety) z zapaleniem papierosa. Bohaterowi tego nagrania również. Błyskawicznie tego pożałował.
Ja prdle…. Palicie w aucie? @SzczecinMoto @auto_moto_pl pic.twitter.com/Z1N8kHQLdk
— Marcin Gosciniak (@marcingonek) October 4, 2022
Jak doszło do nagłego wybuchu płomieni? Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna używał środków do pielęgnacji wnętrza – konkretnie takich w sprayu. Takich które rozpylają się i są łatwopalne. Kiedy więc nasz bohater chciał zapalić sobie papierosa…
Jak ugasić pożar samochodu? Czy można to zrobić zwykłą samochodową gaśnicą?
Na szczęście płomienie natychmiast zniknęły i nie zapaliło się od nich wnętrze samochodu. Niestety mężczyzna doznał licznych poparzeń i trafił do szpitala.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: