
Elektryczny Mercedes jest jak czołg. Potrafi zawracać w miejscu!
Mercedes EQG, czyli elektryczny odpowiednik kultowej „ Gelendy”, będzie potrafił obracać się w miejscu. Nie wierzysz? Zobacz sam!
Koncepcyjny Mercedes EQG jest zapowiedzią tego, do czego będzie zdolny Mercedes-Benz Klasy G z napędem akumulatorowo-elektrycznym. I choć to tylko koncept, to trzeba przyznać, że sprawia wrażenie gotowego do produkcji. Do złudzenia przypomina kultową terenówkę, a o elektrycznym charakterze samochodu przypominają jedynie nowoczesne detale, takie jak podświetlana atrapa chłodnicy czy pasy LED na bokach nadwozia.
Elektryczna „Gelenda” ma wyróżniać się innowacyjnym napędem, wykorzystującym cztery indywidualnie sterowane silniki elektryczne. Dzięki temu auto ma zaskakiwać właściwościami jezdnymi, zarówno na drodze asfaltowej jak i w terenie.
Mercedes opublikował krótki film, prezentujący możliwości elektrycznej terenówki. Widać na nim, jak Mercedes EQG wykonuje imponujący manewr – „tunk turn”, czyli charakterystycznym dla pojazdów gąsienicowych obrót o 180-stopni.
Jak to możliwe? Nietypowe rozwiązanie w elektrycznej Klasie G działa na podobnej zasadzie jak naprzemiennie pracujące gąsienice. Silniki elektryczne obracają koła po jednej stronie pojazdu w przeciwnym kierunku niż koła po drugiej stronie. Co ciekawe, Mercedes twierdzi, że manewr ten zadziała także na asfalcie.
Najnowsze
-
Motocykliści giną 27 razy częściej niż kierowcy aut! Wypadki na jednośladach w Polsce: statystyki, przyczyny i jak jeździć bezpieczniej
Szokujące dane wypadkowe nie działają na wyobraźnię niektórych motocyklistów, bo liczba zdarzeń wydaje się wciąż rosnąć. Radzimy, jak bezpiecznie rozpocząć sezon motocyklowy. -
Chińskie baterie litowo-jonowe biją rekordy! 520 km zasięgu w 5 minut – czy to koniec ery spalinówek?
-
6. Rajd Motocyklowy Weteranów – relacja z hołdu bohaterom
-
6. Rajd Motocyklowy Weteranów – hołd na dwóch kołach dla tych, którzy nie wrócili z misji. Start już 24 kwietnia!
-
Od kartingu do F1 Academy? Kornelia Olkucka walczy o marzenia we włoskiej Formule F4!
Zostaw komentarz: