Ewa Kania

Rowerzysta nie dostosował prędkości do panujących warunków i kolizja gotowa

O tym, że kierowca może przesadzić z prędkością, zagapić się i zbyt późno zacząć hamować, wiemy doskonale. Ale żeby to samo zrobił rowerzysta?

Dodajmy gwoli ścisłości, że nie był to zwyczajny rowerzysta, tylko kolarz szosowy. Ten akurat faktycznie mógł jechać ulicą, z racji braku drogi dla rowerów. Niestety jazda z większymi prędkościami w ruchu drogowym chyba go przerosła.

Kto policzy ile wykroczeń popełnił ten rowerzysta jednym manewrem?

Trudno powiedzieć, co dokładnie się tu stało. Rowerzysta jechał bez pedałowania z górki i zbliżał się do stojących w korku samochodów. Miał naprawdę dużo czasu, żeby ten fakt zauważyć i zareagować. Tymczasem on zaczął hamować chyba w ostatniej chwili i chciał ominąć stojące auto, ale nie zdążył. Uderzył w róg czerwonego Opla i wywijając kozła, upadł na asfalt.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze