Tesla bez kabli do ładowania. Za przewody trzeba płacić ekstra
Tesla nie będzie już dostarczała przewodów do ładowania wraz z nowymi modelami. Kable będą dostępne w sklepie jako osobny produkt, za który trzeba będzie dodatkowo zapłacić. Sporo zapłacić.
Tesla ogłosiła, że wszystkie jej nowe samochody będą sprzedawane bez kabli do ładowania. Dlaczego? Ponieważ mało kto korzysta ze wspomnianych przewodów. Zdaniem Elona Muska większość właścicieli Tesli ładuje swoje samochody na oficjalnych, publicznych ładowarkach lub korzysta z dedykowanych Wall Connectorów.
Przewody do ładowania wciąż będę dostępne, ale jako osobny produkt, za który trzeba będzie dodatkowo zapłacić. Kable będzie można zamówić bezpośrednio u dealera w trakcie konfiguracji samochodu. Przewody mają być także dostępne w sklepach internetowych i niektórych placówkach stacjonarnych.
Ceny przewodów wahają się od 275 dolarów (za zestaw ładowania mobilnego 2 poziomu, umożliwiający uzupełnianie energii z mocą 120V) do 400 dolarów (za zestaw pozwalający ładować Teslę z mocą do 240V).
Najnowsze
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
Do prawdziwie kuriozalnej sytuacji doszło na przejściu dla pieszych w Katowicach. Spotkali się na nim agresywni piesi i nieporadny kierowca. Nietrudno zgadnąć, kto poniósł tego konsekwencje. -
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
-
Włączasz w aucie nawigację w telefonie? Policjant chętnie wlepi ci mandat i 12 punktów
-
Policja zagląda do samochodów i zadaje jedno pytanie. Zła odpowiedź to 3000 zł mandatu
Zostaw komentarz: