Oszust z Tindera kupuje nowe auto. Simon Leviev pojawił się w salonie Ferrari
Simon Leviev, a właściwie Shimon Hayut, który zyskał wątpliwą sławę po głośnym dokumencie Netflixa „Oszust z Tindera”, był ostatnio widziany w salonie Ferrari w Tel Awiwie. Czyżby kupował nowe auto?
Wciąż nie milkną echa głośnego dokumentu Netflixa o pochodzącym z Izraela mężczyźnie, który przez lata wyłudzał od niczego nieświadomych kobiet pieniądze. Dzięki filmowi „Oszust z Tindera” i historii trzech z wielu zmanipulowanych kobiet, świat dowiedział się o Shimonie Hayucie, który podając się za Simona Levieva, syna bogatego potentata diamentów, uwodził kobiety w sieci, a następnie wyłudzał od nich miliony dolarów.
Modne ubrania, prywatne samoloty i drogie samochody… mimo tego, że Leviev jest na celowniku mediów, organów ścigania w Europie i swoich ofiar, to najwyraźniej nie zamierza rezygnować z luksusowego stylu życia.
Oszust z Tindera był ostatnio widziany w Tel Awiwie, gdzie udał się do salonu Ferrari. Na miejsce przyjechał z ochroniarzami. Co prawda, Leviev nie wyjechał z salonu nowym autem, ale skoro rozglądał się za nowym samochodem to można podejrzewać, że powodzi mu się nie najgorzej, a przynajmniej takie stwarza pozory. Inaczej niż jego ofiarom, które spłacają gigantyczne długi…
Najnowsze
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
Do prawdziwie kuriozalnej sytuacji doszło na przejściu dla pieszych w Katowicach. Spotkali się na nim agresywni piesi i nieporadny kierowca. Nietrudno zgadnąć, kto poniósł tego konsekwencje. -
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
-
Włączasz w aucie nawigację w telefonie? Policjant chętnie wlepi ci mandat i 12 punktów
-
Policja zagląda do samochodów i zadaje jedno pytanie. Zła odpowiedź to 3000 zł mandatu
Zostaw komentarz: