Kradzież tablic rejestracyjnych to przestępstwo. Grozi za nie kilka lat więzienia
Kradzieże tablic rejestracyjnych nie są już tak częstym problemem, jak były lata temu, ale wciąż się zdarzają. Najczęściej tablice są kradzione przez tych, którzy planują jakiś niezgodny z prawem czyn, jak choćby kradzież paliwa. W takiej sytuacji to okradziony ma problem i musi się gęsto tłumaczyć policji.
Kradzież tablic rejestracyjnych jest niezwykle prosta i do tego niemal bezkarna. Złodzieje nie boją się kradzieży tablic, bo i nie ma czego. To okradziony kierowca ma problem i czasami musi się jeszcze gęsto tłumaczyć. Do tej pory złodzieje nie bali się kradzieży tablic, bo i nie mieli czego. Zgodnie z prawem kradzież przedmiotu, którego wartość nie przekracza 500 złotych, jest jedynie wykroczeniem. Na szczęście nowe przepisy to zmienią.
W projekcie zmiany w Kodeksie karnym Ministerstwo Sprawiedliwości zawarło nowy czyn polegający na kradzieży tablic rejestracyjnych oraz ich podrabianiu.
Po wejściu w życie nowych przepisów kradzież tablic nie będzie już wykroczeniem a przestępstwem, za które ma grozić od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Ministerstwo tak samo jak kradzież będzie traktowało takie czyny jak:
- używanie przerobionych lub podrobionych tablic rejestracyjnych
- używanie tablic z innego pojazdu niż do niego przypisane
Warto przypomnieć, że za zakrywanie, ozdabianie lub zmianę pozycji tablicy rejestracyjnej grozi mandat w wysokości 500 złotych. Natomiast jazda bez tablic rejestracyjnych jest zagrożona grzywną 1500 złotych.
Najnowsze
-
Nowy sposób kontroli kierowców. Dostaną specjalne opaski
Rozwój technologii oznacza wiele ułatwień dla kierowców, ale także zwiększone możliwości kontroli. Władze Unii Europejskiej zaproponowały właśnie nowe rozwiązanie, które kontrolowałoby stan kierowcy, korzystając ze sztucznej inteligencji. -
Koniec przywileju dla właścicieli aut elektrycznych. Życie za szybko go zweryfikowało
-
Znasz trik taksówkarzy na chłodzenie auta bez klimatyzacji? Używaj, nawet jak masz klimę
-
Zderzenie motocyklistów przed przejściem. „Znowu to pierwszeństwo pieszych”
-
Wjazd samochodem do lasu – zasada jest odwrotna niż na drogach. Dotyczy wszystkich
Zostaw komentarz: