Pierwsze elektryczne Lamborghini będzie crossoverem? Zaskakujące słowa szefa marki
Elektromobilność to przyszłość motoryzacji, przed którą nikt nie ucieknie. Nikt. Nawet taka legenda jak Lamborghini. Szef włoskiej marki zdradził, jak może wyglądać pierwsze elektryczne Lamborghini.
W maju 2021 roku Stephan Winkelmann, CEO Automobili Lamborghini, przedstawił nową strategię rozwoju marki – Direzione Cor Tauri. Ambitny plan zakłada między innymi pełną elektryfikację gamy modelowej Lamborghini do 2024 roku. Lamborghini jeszcze przed 2030 rokiem chce zaprezentować pierwszy, w pełni elektryczny model.
Stephan Winkelmann, w wywiadzie dla magazynu „Autocar” zdradził na temat modelu na prąd więcej szczegółów. Zgodnie z zapowiedzią szefa, elektryk Lamborghini będzie modelem 2+2 lub czteromiejscowym crossoverem ze zwiększonym prześwitem.
Jeśli chodzi o pierwszy w pełni elektryczny samochód, jasne jest, że nasze podejście jest jasne i ostrożne. Jasne, ponieważ mówimy: Tak, elektryfikacja jest częścią naszej przyszłości. I ostrożne, bo mówimy: To zupełnie nowy samochód – czwarty model. To segment, w którym nie byliśmy od dziesięcioleci - samochody 2+2 lub czteromiejscowe.
Stephan Winkelmann wyznał, że nowa propozycja może być jeszcze bardziej uniwersalna niż Urus. Przyznał przy tym, że wciąż jednak jest zbyt wcześnie, by mówić o szczegółach, a sam projekt wystartuje oficjalnie w późniejszym okresie 2022 roku.
Najnowsze
-
Prawo jazdy kategorii B to przepustka nie tylko do samochodów. Nawet nie wiesz, co możesz prowadzić
W świadomości kierowców kategorie prawa jazdy mają zwykle prosty podział. Kategoria B to samochody osobowe, kategoria C to pojazdy ciężarowe, zaś A pozwala na jeżdżenie motocyklami. Wbrew obiegowej opinii prawo jazdy kategorii B daje znacznie szersze uprawnienia. -
Aktywiści Ostatniego Pokolenia pod lupą prokuratury. Policja pokazała twarde dowody
-
Mandat za zbyt wolną jazdę to nie mit. Nie chodzi tylko o znak C-14
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
-
Jeden jechał za szybko, drugi wymusił – kto jest winny w tej sytuacji?
Zostaw komentarz: