Wjechał prosto w inne auto. Może dlatego, że miał zamarzniętą przednią szybę?
Zimową porą nie raz można spotkać kierowców, którzy z lenistwa nie odśnieżają samochodu i zapewniają sobie najwyżej ułamek prawidłowej widoczności. Temu kierowcy nie chciało się zadbać nawet o ten ułamek.
W tym przypadku samochód nie był zaśnieżony, ale miał zamarzniętą całą przednią szybę. Mimo tego kierowca zdecydował się ruszyć. Na początku pomału i niepewnie, czekając aż autor zrobi mu miejsce (swoją drogą co on robił po złej stronie ulicy, cofając na dodatek?) oraz uważając na nadjeżdżający od tyłu samochód.
Kolizja na rondzie. Aż mu śnieg z dachu spadł!
Wydawało się, że wszystko jest ok, kiedy zza kadru wyłoniło się jeszcze jedno auto. Jechało prawidłowo i z niedużą prędkością, ale jak kierowca dostawczego Fiata miał je zauważyć, skoro jego cała szyba pokryta była lodem?
Najnowsze
-
„Magiczny” przycisk chroni kierowców przed mandatami, ale tylko niektórymi
Kierowcy najczęściej zatrzymywani są za przekroczenie prędkości, a przy obecnych stawkach w taryfikatorze mandatów, jeden taki błąd może kosztować naprawdę sporo. Sprytni kierowcy znają jednak sposób, żeby uchronić się przed podobną wpadką. -
Dominic Toretto idolem polskich złodziei. Okradali tiry w czasie jazdy
-
Czy dziecko może jechać po chodniku rowerem? To zależy od wielu czynników
-
Granaty, niewybuchy, amunicja i silnik od Nebelwerfera to tylko część znalezisk na budowach dróg
-
Ponury obraz jazdy po polskiej autostradzie. Kierowcy dalej nie potrafią po niej jeździć
Zostaw komentarz: