
Policjant świadomie łamie przepisy? Czy tylko padł ofiarą polskich absurdów?
Wyprzedzanie oraz omijanie pojazdów w pobliżu przejścia dla pieszych, jest wyjątkowo niebezpieczne i doprowadziło do niejednej tragedii. Czasami naprawdę niewiele trzeba, by do tego doszło, a jest to pochodna polskiej rzeczywistości.
Obejrzyjmy nagranie. Pojazdy na prawym pasie zatrzymały się, pieszy przeszedł po pasach, pierwszy pojazd ruszył. Co byście pomyśleli w tym momencie? Zapewne że powód zatrzymania się zniknął i wszyscy ruszają. A tu niespodzianka.
Kolizja na przejściu dla pieszych. Przepisy nowe, ale nawyki stare?
Kierowca radiowozu nie przewidział, że drugi pojazd nie ruszy. Nie przewidział, że nie ruszy on, chociaż na przejściu nie było innych pieszych. Dopiero się zbliżali. Tymczasem nowe przepisy dają pierwszeństwo osobie wchodzącej na pasy, a nie się do nich zbliżającej (tak brzmiał pierwotny projekt nowelizacji, ale został on odrzucony).
O krok od tragedii na przejściu. Przez takich kierowców nigdy nie będzie bezpiecznie?
Podsumujmy. Przejście jest puste. Pojazdy ruszają. Zatrzymalibyście się w takim przypadku przed pasami, bo a nuż kolejny z ruszających kierowców, nagle się rozmyśli? Oby tak, ponieważ tego wymagają od was polskie przepisy oraz organizacja ruchu. A że banalnie można w ten sposób „naciąć się”? To nikogo nie interesuje. A powinno.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Los Angeles. Miasto snów, przepychu i gwiazd. To właśnie tutaj, w sercu Kalifornii, na Pebble Beach Automotive Week 2025, Mercedes-Benz zaprezentował światu coś, co ma być przyszłością motoryzacji. -
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
-
Car of the Year Polska 2026: rekordowa liczba chińskich aut w konkursie. Pełna lista nominowanych
-
Renault Symbioz i Espace – zasięg 1100 km dzięki sprytnej hybrydzie jest możliwy. Dane, opinia, cena
-
Kambodża na motocyklach: dżungla, świątynie i prawdziwe wyzwania
Komentarze:
kotwica - 5 grudnia 2021
Przepisy jednoznacznie mówią (mówiły także przed zmianami o „pierwszeństwie pieszego na pasach”) że zbliżając się do przejścia należy zachować szczególną ostrożność – niekoniecznie zatrzymać się i „zacząć ogarniać przestrzeń” – można to zrobić jadąc ale rozglądając się czy jakiś pieszy nie wykazuje chęci wejścia.
W tym przypadku samochód po przejściu pieszego ruszył bo WIDZIAŁ że MOŻE, pozostałe – no cóż, kierowca osobówki zaspał, a autobus i tak by nie dał ruszyć na tyle szybko i przejechać pasy, więc „stał przepisowo”.
Policjant zbliżając sie do pasów NIE WIDZIAŁ a powinien założyć że skoro stoją obok inne pojazdy to MOŻLIWE że cos po pasach jeszcze lezie, więc przynajmniej zwolnic a nie przyspieszyć.
Wniosek po mojemu – wina jest bo nie zwolnił a wręcz przyspieszył nie sprawdziwszy czy po pasach cos nie lezie.