Stawki za przegląd techniczny są zbyt niskie. Diagności planują protest w Warszawie
Cena przeglądu samochodu osobowego wynosi obecnie łącznie 99 złotych. Stawka ta obowiązuje od 17 lat. Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów mówi dość i planuje protest w Warszawie.
Przegląd techniczny samochodu to obowiązek, z którego raz do roku musi się wywiązać każdy właściciel auta. Kwota, jaką trzeba zostawić u diagnosty jest sztywno ustalona. W przypadku zwykłego samochodu osobowego (bez instalacji LPG) wynosi ona 98 złotych brutto + 1 złoty opłaty ewidencyjnej.
Wysokość opłaty nie zmieniła się od 17 lat, a w tym czasie ceny większości produktów i usług poszybowały w górę. Dlatego właściciele stacji diagnostycznych niemal jednogłośnie twierdzą, że cena za wykonanie przeglądu technicznego powinna być większa. Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów postanowiła zebrać podpisy pod prośbą o zmianę wysokości opłaty. Po zmianach opłata powinna wynosić 150 złotych netto, czyli 184,5 złotych brutto (dla auta osobowego). Z daniem PISKP, cena badania diagnostycznego powinna być uzależniania od zmieniających się warunków gospodarczych. Izba uważa, że najlepiej byłoby powiązać ją np. ze wskaźnikiem inflacji lub od minimalnego wynagrodzenia.
Ministerstwo Infrastruktury problem zauważa, ale twierdzi, że na zmiany trzeba poczekać. Prace nad nowelizacją przepisów dot. systemu badań technicznych trwają od października 2020 roku i mają wejść w życie od początku 2022 roku. To wymagane przez Wspólnotę wprowadzenie dyrektywy 2014/45/UE. Dopiero wtedy, będzie można przyjrzeć się stawkom za przegląd. Diagności nie chcą tyle czekać.
Jak donosi portal Autokult, Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów planuje protest w Warszawie Marcin Barankiewicz, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, wyznał:
Szykujemy się do protestu. Takie było oczekiwanie środowiska, żeby protest zorganizować.
Wstępnie protest miałby się odbyć 18 listopada w Warszawie.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: