Policja przypadkiem nagrała jak auto wzbiło się w powietrze
Nigdy nie wiadomo, kiedy na drodze dojdzie do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia. Czasami wystarczy tylko zostawić włączoną kamerę i po chwili już coś się nagra.
Policjanci z Komisariatu Autostradowego Policji w Krakowie zatrzymali się na autostradzie A4, aby udzielić pomocy kobiecie, której samochód dachował. W trakcie interwencji w radiowozie uruchomiony był wideorejestrator, rejestrujący również obraz z tyłu samochodu.
W ten sposób przypadkiem nagrał się moment, w którym inne auto wpada w poślizg na łuku drogi (chyba już wiemy jak doszło do wspomnianego wcześniej dachowania). Pojazd uderzył w niewielkie wzniesienie znajdujące się za poboczem, odbił się od niego i obracając, wrócił na asfalt. Jak informuje policja, nikt nie został ranny.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Kierująca „nie zachowała ostrożności” nielegalnie zawracając prosto pod koła busa
Co jest gorsze od wykonywania na drodze niedozwolonych manewrów? Wykonywanie ich w sposób bezmyślny, jakbyśmy byli sami na drodze. Właśnie tak zachowała się kierująca Oplem na tym nagraniu. -
Rząd dopłaci do zakupu używanych samochodów. Na stole 1,6 mld zł
-
Kierowcy ciągle nabierają się na znak E-17a. Hamują widząc go i właśnie za to dostają mandat
-
Rowerzysta wjechał prosto pod auto i zadzwonił na policję. Zderzenie dwóch absurdów
-
Nowy sposób kontroli kierowców. Dostaną specjalne opaski
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
A prawda jest moze taka ze nie byloby policji tam nie byloby hamowania w strachu i kierowca nie musial ratowac sie pechowym odbiciem w prawo.