Kierowca Mustanga nie wiedział, że w deszczu trzeba zwolnić. Autor nagrania też nie wiedział

Większość kierowców nie zmniejsza prędkości podczas deszczu, kiedy mają przed sobą pustą drogę. Problem pojawia się, gdy tak samo zachowują się na drogach szybkiego ruchu.

Opady deszczu nie były gęste, a na drodze raczej nigdzie nie zalegała woda. Ostrożność była zalecana, ale wydało się, że można jechać w miarę normalnie. Niestety źle ocenił sytuację kierowca Forda Mustanga, który chwilę po tym, jak wyprzedził autora nagrania, stracił panowanie nad autem (prawdopodobnie doszło do aquaplaningu), które obróciło się, uderzyło w barierki i uszkodzone, wróciło na asfalt.

Przesadził z prędkością w czasie deszczu, cudem uniknął śmierci

„Końska brawura” skomentował autor nagrania. Komentujący szybko mu wytknęli, że sam jechał z podobną prędkością. Niepotrzebnie też zmienił pas na lewy – inne pojazdy wyprzedzał dopiero kawałek dalej. Kierowca Mustanga natomiast jechał niewiele szybciej od pozostałych samochodów.

Kierowca Lamborghini przesadził z prędkością w czasie deszczu

Powodem wypadnięcia z drogi amerykańskiego muscle cara były najprawdopodobniej opony. Poza stopniem zużycia bieżnika, istotna jest też ich szerokość – im większa, tym gorsze jest odprowadzanie wody. A Mustang z V8 pod maską ma raczej szerokie gumy, szczególnie z tyłu.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze