
Wszechstronne Porsche 911 RSR – ostatni fabryczny występ w Petit Le Mans
Porsche 911 RSR - wyścigowa maszyna o mocy około 510 KM zapisuje się jako jeden z najbardziej udanych samochodów w historii Porsche Motorsport.
911 RSR powstało na bazie drogowego modelu o wysokich osiągach – 911 GT3 RS. Kiedy Porsche pokazało je jesienią 2016 r., podczas targów motoryzacyjnych w Los Angeles, ludzie ze świata wyścigów byli zaskoczeni. Oto producent samochodów sportowych ze Stuttgartu prezentuje bezkompromisowy pojazd wyścigowy, który odchodzi od tradycyjnej tylnosilnikowej koncepcji.
Już w debiutanckim sezonie 2017 widać było ogromny potencjał Porsche 911 RSR. W dziewięciu wyścigach ówczesnego sezonu Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA (WEC) kierowcy fabryczni ścigający się pojazdami numer 91 i 92 zdobyli dziewięć miejsc na podium. Austriak Richard Lietz i jego kolega z zespołu, Francuz Frédéric Makowiecki, zakończyli sezon na drugiej pozycji w klasyfikacji kierowców, tracąc do tytułu zaledwie 8 punktów.
Do „Supersezonu” FIA WEC 2018/2019 Porsche 911 RSR przystąpiło z wielkimi ambicjami. Po zdobyciu miejsca na podium w inauguracyjnej rundzie na torze Spa-Francorchamps (Belgia) przyszła kolej na 24-godzinny wyścig w Le Mans, w którym Porsche wystąpiło z największą fabryczną reprezentacją samochodów GT w historii firmy. W ubiegłorocznym francuskim maratonie rywalizowały cztery fabryczne maszyny, w tym dwie w historycznych barwach – w stylu Rothmans z lat 80. (nr 91) oraz z malowaniem Pink Pig (nr 92).
Po raz pierwszy zupełnie nowe Porsche 911 RSR zmierzyło się z rywalami 28 i 29 stycznia 2017 r. Debiutancki 24-godzinny wyścig na torze Daytona był wymagającym testem, ale wyścigowa maszyna o mocy około 510 KM zaliczyła go śpiewająco – przez cały czas utrzymywała się w czołówce. Patrick Pilet (Francja), Dirk Werner (Niemcy) i Makowiecki minęli linię mety na drugim miejscu, zaledwie 2,988 sekundy za zwycięzcą. Dla wszystkich stało się oczywiste, że Porsche 911 RSR było poważnym pretendentem do tytułu.
W sezonie 2018 przyszły kolejne zwycięstwa – w wielkich klasykach na torach Sebring i Road Atlanta (Petit Le Mans), a także podczas sprintu na Mid-Ohio. Sukcesy te wyraźnie dowodziły, że Porsche 911 RSR było gotowe na zdobycia mistrzostwa. I tak właśnie stało się w 2019 r., kiedy Porsche odniosło sześć zwycięstw w niezwykle konkurencyjnej klasie GTLM.
Wisienką na torcie bardzo udanego sezonu był wyścig Petit Le Mans w październiku 2019 r. i ostatni występ zwycięskiego 911 RSR w historycznych barwach firmy Coca-Cola. Zajmując piątą i szóstą lokatę, Porsche zdecydowanie potwierdziło swoje tytuły mistrzowskie wśród producentów i zespołów. W pojedynku o mistrzostwo kierowców Earl Bamber (Nowa Zelandia) i Laurens Vanthoor pokonali kolegów z ekipy – Patricka Pileta i Nicka Tandy’ego (Wielka Brytania). Imponujący ogólny bilans Porsche 911 RSR w północnoamerykańskich seriach wyścigów samochodów sportowych to 10 zwycięstw i 15 miejsc podium w 33 startach.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: