Mniej Rosomaków
Niedawno informowałyśmy o problemach finansowych w Ministerstwie Obrony Narodowej. Dzisiaj już więcej wiemy o tegorocznych planach. Państwo stać na kupno mniejszej ilości Rosomaków, więc nasuwa się pytanie, na czym nasi żołnierze będą się szkolić? Wszystko wskazuje na to, że będą zgłębiać tajniki tego transportera dopiero na misjach, czyli zdecydowanie za późno.
| Wersja bojowa Rosomaka podczas ćwiczenia w terenie zurbanizowanym |
![]() |
| Fot. MON |
Szczegóły cięć ujawnił generał brygady Sławomir Szczepaniak, dyrektor Departamentu Zaopatrywania Sił Zbrojnych. Poinformował, że w tym roku zostanie wyprodukowanych mniej Rosomaków. Zamiast 59 wojsko kupi 48, z czego 16 jeszcze z ubiegłorocznych dostaw. Powstanie też mniej sprzętu saperskiego i elementów systemu łączności. Generał zapewnił przy tym, że chodzi o sprzęt, który miał zostać w kraju i nie ograniczono żadnego z zamówień dotyczącego misji zagranicznych. Tym samym powstaje pytanie, na czym będą szkolili się żołnierze w kraju i czy dopiero na misjach będą poznawać tajniki Rosomaków?
O kryzysie w MON czytaj, klikając tu.
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?

Zostaw komentarz: