Szybkie auta i gorące kobiety w nowym Need For Speed
Czy wcielenie dwóch modelek w role bohaterek nowego Need For Speed: The Run to ukłon w stronę damskiej części graczy, czy jedynie kolejny sposób na przyciągnięcie uwagi potencjalnych użytkowników płci męskiej?
![]() |
|
fot. Youtube
|
Modelki to Irina Shayk i Chrissy Teigen, znane z obszernych sesji fotograficznych na łamach Sports Illustrated Swimsuit. W oficjalnym trailerze gry, ich komputerowe wersje kuszą głównego bohatera kręcąc biodrami i puszczając zalotne spojrzenia, po czym oddalają się z piskiem opon swoich Nissanów GTR. Pomimo iż są przyjaciółkami, są też rywalkami w wielkim wyścigu z San Francisco do Nowego Jorku. Tak zaczyna się historia przewodnia gry wypełnionej wybuchami, pościgami i luksusowymi autami doprawionymi szczyptą damskiej seksowności.
Choć Need For Speed miał swoje wzloty i upadki, nadchodzącą grę producenci opisują w samych superlatywach jako świetny przykład przeniesienia realnych postaci do wirtualnej rzeczywistości. Grafika w trailerze wygląda obiecująco, miejmy więc nadzieję, że i tym razem Need For Speed dostarczy nam tyle samo rozrywki co poprzednie wersje.
Co do samych dziewczyn z okładki to można mieć mieszane uczucia. Czy jest to ukłon w stronę pań, czy najprostszy z możliwych sposobów na przyciągnięcie męskiej klienteli, a modelki stanowią tylko smakowity dodatek do wybuchowej całości? Zapewne przekonamy się już w połowie Listopada, gdy gra wyjdzie na Xbox’a, Playstation 3, Wii i Nintendo 3DS.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.

Zostaw komentarz: