
Odnaleziono 11 fabrycznie nowych, 25-letnich BMW
Do niezwykłego odkrycia doszło w jednym z opuszczonych magazynów w Bułgarii. Odnalezione samochody to egzemplarze BMW serii 5 E34.
Niezwykłe znalezisko owiane było tajemnicą i narosło wokół niego sporo teorii. Najbardziej popularna mówiła, że samochody te zamówiono dla wysoko postawionych bułgarskich dygnitarzy, którzy ostatecznie woleli jeździć Mercedesami. BMW trafiły więc do magazynu.
Odnalezione samochody to wersje 520i,525i, a nawet 525ix, czyli z napędem na wszystkie koła, której powstało zaledwie 2272 sztuk. Samochody są fabrycznie nowe, nigdy nie były zarejestrowane i mają kilkukilometrowe przebiegi. Fani BMW już zacierali ręce na myśl o kupnie youngtimera w stanie fabrycznie nowym. Auta miały trafić na aukcję w cenie wywoławczej 15 tys. euro za sztukę.
Na koniec kwestia sprzedaży tych aut. Jeśli marzył się wam zakup nowej, 25-letniej „piątki”, to niestety musimy was rozczarować. Samochody nie mają żadnych dokumentów i nigdy nie były zarejestrowane. Nie można ich też zarejestrować jako nowe, ponieważ nie spełniają kryteriów wymaganych do uzyskania homologacji w UE. Na pocieszenie dodamy tylko, że odnalezione egzemplarze wcale nie są w świetnym stanie – niektóre rdzewieją, innym brakuje części, albo mają uszkodzenia karoserii oraz powybijane szyby (prawdopodobnie za sprawą odpadających kawałków sufitu).
Najnowsze
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Los Angeles. Miasto snów, przepychu i gwiazd. To właśnie tutaj, w sercu Kalifornii, na Pebble Beach Automotive Week 2025, Mercedes-Benz zaprezentował światu coś, co ma być przyszłością motoryzacji. -
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
-
Car of the Year Polska 2026: rekordowa liczba chińskich aut w konkursie. Pełna lista nominowanych
-
Renault Symbioz i Espace – zasięg 1100 km dzięki sprytnej hybrydzie jest możliwy. Dane, opinia, cena
-
Kambodża na motocyklach: dżungla, świątynie i prawdziwe wyzwania
Zostaw komentarz: