Nowa Mazda 3 zaprezentowana w Los Angeles
Nowa „trójka” jest pierwszym modelem Mazdy wykorzystującym architekturę Skyactiv-X, zgodnie z którą zaprojektowano konstrukcję auta, jego układ jezdny, a także jednostki napędowe. To również pierwszy na świecie seryjny samochód napędzany benzynowym silnikiem z zapłonem samoczynnym.
Tak rewolucyjnych niemal zmian nie zapowiada nadwozie Mazdy 3, które zaprojektowano zgodnie z filozofią Kodo, znaną już z innych modeli. Autu nie sposób jednak odmówić świetnej prezencji i drapieżnych kształtów, inspirowanych prototypowym Kai Concept.
https://www.youtube.com/watch?v=1esZj53IRf8
Wnętrze kontynuuje minimalistyczny design poprzednika, a projektanci skupili się bardziej na nadaniu mu większej elegancji. Osiągnięto to poprzez zastosowanie materiałów wyraźnie lepszej jakości – mowa tu zarówno o tworzywach sztucznych, jak i skórzanych elementach. Centralne miejsce na desce rozdzielczej zajmuje ekran nowego systemu infotainment o przekątnej 8,8 cala. Model ma też wyróżniać się wyjątkowo dobrym wygłuszeniem kabiny.
Pod maskę Mazdy 3 trafią jednostki Skyactiv-G o pojemności 1,5 l oraz 2,0 l, jak również diesel Skyactiv-D 1,8 l. Wisienką na torcie jest wspomniany wcześniej silnik Skyactiv-X, który w pewnych warunkach ma pracować tylko z wykorzystaniem zapłonu samoczynnego. Zalety takiego rozwiązania powinniśmy odczuć na stacji benzynowej.
W układzie jezdnym modelu zastosowano klasyczne rozwiązanie – kolumny McPhersona z przodu i belkę skrętną z tyłu, które zaprojektowano od podstaw z myślą o nowej „trójce”. Znajdziemy w niej też system G-Vectoring Control Plus wzbogacający aktywną pracę podwozia o bezpośrednią kontrolę momentu znoszenia przy użyciu hamulców. Dzięki temu rozwiązaniu samochód pewniej wykonuje manewry awaryjnego uniku, co można odczuć np. przy manewrach zmiany pasa ruchu przy wysokiej prędkości i podczas jazdy na śliskich nawierzchniach.
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
Zostaw komentarz: