Nowa Mazda 3 zaprezentowana w Los Angeles
Nowa „trójka” jest pierwszym modelem Mazdy wykorzystującym architekturę Skyactiv-X, zgodnie z którą zaprojektowano konstrukcję auta, jego układ jezdny, a także jednostki napędowe. To również pierwszy na świecie seryjny samochód napędzany benzynowym silnikiem z zapłonem samoczynnym.
Tak rewolucyjnych niemal zmian nie zapowiada nadwozie Mazdy 3, które zaprojektowano zgodnie z filozofią Kodo, znaną już z innych modeli. Autu nie sposób jednak odmówić świetnej prezencji i drapieżnych kształtów, inspirowanych prototypowym Kai Concept.
Wnętrze kontynuuje minimalistyczny design poprzednika, a projektanci skupili się bardziej na nadaniu mu większej elegancji. Osiągnięto to poprzez zastosowanie materiałów wyraźnie lepszej jakości – mowa tu zarówno o tworzywach sztucznych, jak i skórzanych elementach. Centralne miejsce na desce rozdzielczej zajmuje ekran nowego systemu infotainment o przekątnej 8,8 cala. Model ma też wyróżniać się wyjątkowo dobrym wygłuszeniem kabiny.
Pod maskę Mazdy 3 trafią jednostki Skyactiv-G o pojemności 1,5 l oraz 2,0 l, jak również diesel Skyactiv-D 1,8 l. Wisienką na torcie jest wspomniany wcześniej silnik Skyactiv-X, który w pewnych warunkach ma pracować tylko z wykorzystaniem zapłonu samoczynnego. Zalety takiego rozwiązania powinniśmy odczuć na stacji benzynowej.
W układzie jezdnym modelu zastosowano klasyczne rozwiązanie – kolumny McPhersona z przodu i belkę skrętną z tyłu, które zaprojektowano od podstaw z myślą o nowej „trójce”. Znajdziemy w niej też system G-Vectoring Control Plus wzbogacający aktywną pracę podwozia o bezpośrednią kontrolę momentu znoszenia przy użyciu hamulców. Dzięki temu rozwiązaniu samochód pewniej wykonuje manewry awaryjnego uniku, co można odczuć np. przy manewrach zmiany pasa ruchu przy wysokiej prędkości i podczas jazdy na śliskich nawierzchniach.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: