Stłuczka na skrzyżowaniu i zagubiona sprawczyni
Nie ma się co oszukiwać – nawet drobna stłuczka to spore zaskoczenie i duży stres, szczególnie jeśli jest się sprawcą. Ale w tej sytuacji widać chyba raczej nieporadność.
Zdarzenie miało miejsce na jednym ze skrzyżowań w Kaliszu. Kierująca Dacią miała zielone światło i skręcała w lewo, ale nie zauważyła jadącej z naprzeciwka Skody (która również miała zielone). Jej kierowca starał się uniknąć wypadku, ale uciekał właśnie w kierunku, w którym jechała Dacia.
Po dosłownie kilku sekundach mężczyzna jadący Skodą zjechał na wysepkę i zaczął sprawdzać uszkodzenia. Z kolei kobieta z Dacii po prostu cały czas stała na środku skrzyżowania, utrudniając przejazd i blokując część przejścia dla pieszych. Dopiero po dłuższej chwili wysiadła z auta, zostawiając je tam, gdzie stało.
Przypominamy, że jeśli doszło do kolizji, a nie wypadku (czyli nikt nie został ranny), kierujący mają obowiązek usunięcia z drogi uszkodzonych pojazdów. Jeśli tego nie zrobią narażają się na mandat w wysokości 150 zł. Wyjątkiem jest oczywiście sytuacja, w której uszkodzenia samochodu nie pozwalają na przestawienie go – wtedy trzeba należycie zabezpieczyć miejsce kolizji.
Najnowsze
-
Policja zagląda do samochodów i zadaje jedno pytanie. Zła odpowiedź to 3000 zł mandatu
Typowa policyjna kontrola zwykle ogranicza się do wypisania mandatu oraz rutynowej kontroli dokumentów kierującego oraz pojazdu. Coraz częściej policjanci zadają jeszcze kierowcom jedno proste pytanie, ale pytanie na które mało kto jest gotowy. A kara za złą odpowiedź jest wysoka. -
Prowokuje innego kierowcę, a gdy tamten reaguje agresywnie, zaczyna lamentować, że dzieci wiezie
-
Typowe błędy w używaniu klimatyzacji. Albo nie ochłodzi, albo sobie zaszkodzisz
-
Rewolucja w punktach karnych. Prawo jazdy stracisz łatwo jak nigdy
-
Nagrywający nie rozumie, co to żółte światło. Dostał bardzo bolesną lekcję
Zostaw komentarz: