Pomału i spokojnie wjechał innemu kierowcy pod koła
Jak to możliwe, że kierowca Suzuki Swifta nie zobaczył zbliżającego się BMW?
Kierujący Suzuki Swiftem czekał na możliwość wjechania z drogi podporządkowanej na główną, którą poruszało się BMW X5. Widoczność w tym miejscu jest bardzo dobra i nie sposób było nie zauważyć niemieckiego SUV-a.
Trudno więc zrozumieć dlaczego osoba siedząca za kierownicą Swifta wtoczyła się pod koła X5, którego kierowca nie zdążył uniknąć zderzenia. Dobrze, że Suzuki nie zjechało na sąsiedni pas, na którym znajdował się Volkswagen Passat.
Najnowsze
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
Do prawdziwie kuriozalnej sytuacji doszło na przejściu dla pieszych w Katowicach. Spotkali się na nim agresywni piesi i nieporadny kierowca. Nietrudno zgadnąć, kto poniósł tego konsekwencje. -
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
-
Włączasz w aucie nawigację w telefonie? Policjant chętnie wlepi ci mandat i 12 punktów
-
Policja zagląda do samochodów i zadaje jedno pytanie. Zła odpowiedź to 3000 zł mandatu
Zostaw komentarz: