Toyota patentuje rozwiązania dla latającego samochodu
Amerykański urząd patentowy zarejestrował kolejny wniosek patentowy, złożony przez inżynierów Toyoty pracujących od kilku lat nad konstrukcją latającego samochodu.
Rozwiązania opisane we wnioskach patentowych pracowników Toyota Motor Engineering & Manufacturing North America obejmują szczegóły konstrukcyjne poszczególnych elementów pojazdu i sposób ich działania. W 2015 roku Umesh N. Gandhi i Robert W. Roe zarejestrowali wniosek patentowy dotyczący sposobu składania skrzydeł latającego samochodu (czy też jeżdżącego samolotu). W czerwcu ubiegłego roku urząd patentowy opublikował wniosek, w którym konstruktorzy Umesh Gandhi i Taewoo Nam opisali budowę nadwozia, umożliwiającą chowanie złożonych skrzydeł.
Teraz na stronach urzędu ukazał się opis rozwiązania zwiększającego siłę nośną odpowiednio ukształtowanego nadwozia, pełniącego rolę centropłata. Taewoo Nam wykorzystał tu znaną z lotnictwa metodę nadmuchu powietrza na górną powierzchnię płata – w tym przypadku pochyłą przednią szybę pojazdu – ze szczeliny między maską a szybą.
Na załączonych do wniosku rysunkach widać, że pojazd wyposażony jest w umieszczone po bokach opływowego nadwozia skrzydła o kształcie płetw płaszczki oraz niewielkie stateczniki z przodu. Rysunek należy traktować wyłącznie jako szkic koncepcyjny, bo przy tak małej powierzchni nośnej pojazd nie byłby w stanie latać, jednak fakt, że w kolejnych patentach powtarzają się nazwiska autorów świadczy o tym, że zespół inżynierów Toyoty traktuje temat latającego samochodu zupełnie poważnie.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: