
Ubezpieczenie OC droższe średnio o 55 procent
Kilka miesięcy temu wielu kierowców zdziwiło się, gdy otrzymało nową propozycję składki ubezpieczeniowej OC. W nowym roku nie jest lepiej – średnio zapłacimy o 55 procent więcej za obowiązkowe ubezpieczenie samochodu.
W styczniu 2016 r. średnia cena OC wynosiła 659 złotych. Rok później średnia stawka wynosi 1024 złote. Porównywarka ubezpieczeń mfind.pl wyliczyła, że podwyżka wynosi 55 procent.
Najtańszym ubezpieczeniem w styczniu tego roku może się pochwalić Rzeszów, tam średnia stawka wynosi 829 zł, a przed rokiem 538 zł. Rok temu najtańszym miastem w Polsce były Kielce, które w tym roku wylądowały na drugiej pozycji.
Najwięcej zapłacą za ubezpieczenie OC kierowcy we Wrocławiu (1.230 zł), Gdańsku (1.203 zł) i Warszawie (1.147 zł). Kolejność w ubiegłym roku była taka sama, ale ceny były zauważalnie niższe – kolejno 807, 786 i 746 zł. Skąd biorą się różnice w cenach?
„Różnice w cenach OC między miastami wynikają przede wszystkim z prowadzonych przez ubezpieczycieli statystyk wypadkowych, na podstawie których towarzystwa oceniają ryzyko. Im większe prawdopodobieństwo kolizji, tym wyższe składki OC” – wyjaśnia Bartosz Salwiński, współzałożyciel porównywarki ubezpieczeń mfind. pl.
Porównywarka ubezpieczeń wyliczyła, że w tym roku najniższą średnią cenę OC proponuje firma Proama – 782 zł. Najdroższym towarzystwem ubezpieczeniowym jest Uniqua – 1449 zł. Specjaliści twierdzą, że główną przyczyną podwyżek jest zakończenie wojny cenowej, która przez lata przyniosła sporo strat ubezpieczycielom. Wpłynęły na to również coraz wyższe kwoty świadczeń za szkody osobowe, a to dlatego, że Polacy coraz chętniej korzystają z usług kancelarii specjalizujących się w odszkodowaniach.
W tej chwili minimalna suma gwarancyjna w przypadku szkody na osobie wynosi 1,22 mln euro na jednego poszkodowanego, a wcześniej wynosiła 1 mln euro. W przypadku sumy gwarancyjnej na jedno zdarzenie drogowe podniesiono z 5 do 6,07 mln euro.
Najnowsze
-
Tłusty obiad i piwo? Polak pije, jedzie i ryzykuje. Szokujące dane o polskich kierowcach!
65% Polaków decyduje się prowadzić po alkoholu, wierząc w mity o "trzeźwieniu". Tłusty obiad, godzina czekania - czy to wystarczy? -
Tranzyt przez Warszawę to koszmar? Nowy wariant trasy S7 dzieli mieszkańców i kierowców!
-
Jeździłyśmy Alpine A290. To początek nowego rozdziału
-
Jelcz walczy z niemieckimi producentami: kto wygra wyścig o kontrakty NATO? Prawda o miliardowych inwestycjach
-
Chery TIGGO 7 vs europejska konkurencja: czy niska cena wystarczy, by pokonać Skodę, Volkswagena i Hyundaia? Prawda o technologii, bezpieczeństwie i ryzyku zakupu
Zostaw komentarz: